Witam, niedawno przeprowadziłam się do nowego mieszkania. Wszystko ładnie pięknie, gdyby nie gołębie, które nie dość, że biegają, latają i drą się to jeszcze brudzą na balkonie i parapetach. Znalazłam kilka 'odstraszaczy' na gołębie. W dźwiękowe raczej bawić się nie chcę, bo kto by wytrzymał dźwięk syreny alarmowej co pięć minut W te wszystkie płyny, które zapachem odstraszają jakoś wierzyć mi się nie chce. Ale zaciekawiły mnie plastikowe kruki. I tutaj pytanie do Was, Kochane Kobietki: Czy któraś z Was miała taki problem, jak sobie poradziła? I czy stosowała może właśnie te kruki, jak je ocenia?