Książki , płyty CD, DVD, multimedia, zegarki, zabawki
Sklep InBook.pl

Kontakt

tel. 32 268 64 04
Dąbrowa Górnicza

Popularne produkty

Książki & Multimedia, Prezenty & Akcesoria, Komputer

Popularne marki

Rekomendcja klientów

Monitorowana jakość obsługi

  • opinie pozytywne: 9
  • opinie neutralne: 1
  • opinie negatywne: 6
Podsumowanie

InBook.pl > Oferowane produkty > Książki & Multimedia > Muzyka > Ix - And You Will Know Us By The Trail Of Dead (Płyta CD)


 

Opis

Lista utworów - Płyta 1 1. Mały walc wiedeński - Beata Rybotycka 4. Milord - Bożena Krzyżanowska 7. Dżidżi Amoroso - Joanna Kurowska 10. Odessa - Roman Kołakowski 13. Mrówka - Artur Barciś 16. Jesienna zaduma - Elżbieta Adamiak Nazwa - Ix Autor - And You Will Know Us By The Trail Of Dead Wydawca - Universal Music Kod EAN - 5052205069103 Rok wydania - 2014 Nośnik - Płyta CD Ilość elementów - 2 Podatek VAT - 23% Premiera - 2014-10-17

Dane techniczne

OpisUWAGA! e-book jest skanem zapisanym w formacie PDF. Plik pdf uniemożliwia przeszukiwanie i kopiowanie tekstu Powieść historyczno-polityczna dotycząca wybitnej postaci polskiego średniowiecza - wojewody sandomierskiego Goworka. Franciszek Salezy Jezierski (1740-1791) ksiądz, powieściopisarz i publicysta polityczny, działacz społeczno-oświatowy okresu Oświecenia. Pochodził z rodziny drobnej szlachty z ziemi łukowskiej. Doktor teologii i filozofii w Akademii Krakowskiej. Należy go uważać za współtwórcę reformy szkolnictwa podjętej przez Komisję Edukacji Narodowej. Był najbliższym współpracownikiem i przyjacielem Hugona Kołłątaja, należał do Kuźnicy Kołlątajowskiej. Odegrał dużą rolę w obradach Sejmu Czteroletniego. Dążył do wzmocnienia władzy państwowej.
NazwaGoworek herbu Rawicz, wojewoda sandomierski powieść z widoku we śnie
AutorFranciszek Salezy Jezierski
WydawcaArmoryka
Kod ISBN9788379503780
Kod EAN9788379503780
Rok wydania2014
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
NośnikPDF
Podatek VAT23%
OpisStereotyp głosi, że Virginia Woolf była pisarką genialną, ale słabą psychicznie, neurasteniczną, wykazującą skłonności lesbijskie, zamkniętą w sobie, cierpiącą na chorobę dwubiegunową. Tymczasem Viviane Forrester, która poświęciła pisarce dużą część swojej pracy twórczej, analizuje listy i pamiętniki Virginii oraz jej męża Leonarda i proponuje całkiem nowe spojrzenie na jej biografię. Ukazuje ją jako osobę niezwykle silną, choć skrzywdzoną przez męża i syna, którzy stworzyli zasadnicze zręby legendy o jej wątłości psychicznej oraz oziębłości seksualnej. Książka rozprawia się z licznymi stereotypami dotyczącymi autorki "Pani Dalloway" oraz jej relacji z najbliższymi. Jest nową interpretacją, rozliczeniem z oficjalną, stworzoną przez rodzinę biografią. Książka została nagrodzona w 2009 roku prestiżową nagrodą Prix Goncourt de la Biographie, przyznawaną najlepszym powieściom biograficznym przez Towarzystwo Literackie im. Edmonda de Goncourta.
NazwaVirginia Woolf
AutorViviane Forrester
WydawcaDom Wydawniczy PWN Sp. z o.o.
Kod ISBN9788377056547
Kod EAN9788377056547
Wydanie1
Rok wydania2014
Językpolski
TłumaczMaria Śledzianowska
Mechanizm DRMWatermark
NośnikMOBI
ISBN alternatywnego wydania9788377056141
Podatek VAT23%
OpisStereotyp głosi, że Virginia Woolf była pisarką genialną, ale słabą psychicznie, neurasteniczną, wykazującą skłonności lesbijskie, zamkniętą w sobie, cierpiącą na chorobę dwubiegunową. Tymczasem Viviane Forrester, która poświęciła pisarce dużą część swojej pracy twórczej, analizuje listy i pamiętniki Virginii oraz jej męża Leonarda i proponuje całkiem nowe spojrzenie na jej biografię. Ukazuje ją jako osobę niezwykle silną, choć skrzywdzoną przez męża i syna, którzy stworzyli zasadnicze zręby legendy o jej wątłości psychicznej oraz oziębłości seksualnej. Książka rozprawia się z licznymi stereotypami dotyczącymi autorki "Pani Dalloway" oraz jej relacji z najbliższymi. Jest nową interpretacją, rozliczeniem z oficjalną, stworzoną przez rodzinę biografią. Książka została nagrodzona w 2009 roku prestiżową nagrodą Prix Goncourt de la Biographie, przyznawaną najlepszym powieściom biograficznym przez Towarzystwo Literackie im. Edmonda de Goncourta.
NazwaVirginia Woolf
AutorViviane Forrester
WydawcaDom Wydawniczy PWN Sp. z o.o.
Kod ISBN9788377056547
Kod EAN9788377056547
Wydanie1
Rok wydania2014
Językpolski
TłumaczMaria Śledzianowska
Mechanizm DRMWatermark
NośnikEPUB
ISBN alternatywnego wydania9788377056141
Podatek VAT23%
OpisAutorki omawiają zarobkowe migracje Polek wyjeżdżających za granicę oraz Ukrainek i Wietnamek przyjeżdżających do Polski. Badają różnice w popycie na pracę na stanowiskach uznawanych za typowo "męskie" i "żeńskie", nierównomierne obciążenie kosztami reprodukcji, opresyjne zachowania pracodawców wobec cudzoziemskich pracowników, a także integrację ekonomiczną migrantek. W analizach wykorzystano różne strategie interpretacyjne i perspektywy teoretyczne. We wstępie Czytelnicy znajdą przegląd światowej i polskiej literatury dotyczącej migracji kobiet.
NazwaMigracje kobiet
AutorMarta Kindler, Joanna Napierała
WydawcaScholar
Kod ISBN9788373833371
Kod EAN9788373833371
Wydanie1
Rok wydania2010
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
Liczba urządzeń6 + 1/rok
NośnikPDF
Podatek VAT23%
OpisDrugi z zapowiedzianych czterech tomów dokumentów systematycznie zbieranych przez Stanisława Gomułkę, głównego doradcę wicepremiera i ministra finansów Leszka Balcerowicza oraz kilku kolejnych ministrów finansów, zawiera około 250 dotąd niepublikowanych archiwaliów z 1990 roku. Dotyczą one najważniejszych problemów polskiej transformacji społeczno-gospodarczej, mają różny charakter i różną rangę. Są to ministerialne programy, zespołowe i indywidualne projekty reform i zmian w polityce gospodarczej, listy intencyjne rządu do Międzynarodowego Funduszu Walutowego, listy ważnych osobistości (np. prezydenta G. Busha do premiera T. Mazowieckiego), odręczne notatki. Ukazują organizację ekonomicznej części rządu, jego eksperckie zaplecze, proces podejmowania ważnych decyzji. W 1990 roku władza mogła wielu wydawać się monolitem. Dlatego tak ciekawe są ujawniane w publikowanych tu dokumentach wątpliwości, spory i dyskusje.  Najwięcej dokumentów powstało przy okazji wprowadzania w życie planu Balcerowicza, a także korekt polityki gospodarczej w drugiej połowie 1990 roku. Czytelnik znajdzie tu również dokumenty ilustrujące współpracę władz polskich z MFW i Bankiem Światowym, tworzenie programu prywatyzacji, początkową fazę negocjacji w sprawie redukcji długu zagranicznego. Atmosferę tego brzemiennego w wydarzenia roku przybliżają rozmowy Tadeusza Kowalika ze Stanisławem Gomułką oraz Stefanem Kawalcem - ówczesnym szefem gabinetu Balcerowicza.  Stanisław Gomułka urodzony w 1940 roku, ukończył studia na Wydziale Fizyki i Matematyki UW (1962), w wieku 26 lat obronił doktorat z ekonomii. Pozbawiony pracy etatowej za działalność opozycyjną, emigruje w 1969 roku do Danii, a w 1970 roku przenosi się do Wielkiej Brytanii. Trzydzieści pięć lat pracuje w słynnej London School of Economics. W latach 80. wykłada także na czołowych uczelniach amerykańskich (Havard University, Stanford University, Columbia University, Pennsylvania University). W 1985 roku angażuje się w projektowanie reform w Polsce, najpierw jako doradca MFW, a od 1989 roku jako doradca kolejnych rządów. Negocjuje zmniejszenie długu zagranicznego z klubami Paryskim i Londyńskim. Kontynuuje działalność akademicką na uczelniach zagranicznych i polskich, publikuje prace poświęcone przemianom gospodarczym w Europie Środkowej i Wschodniej. Jego dorobek naukowy to kilkanaście książek i około 100 artykułów, głównie dotyczących teorii wzrostu gospodarczego. W 2008 roku na krótko zostaje wiceministrem finansów, później wraca do działalności naukowej i eksperckiej. Obecnie jest głównym ekonomistą Business Centre Club.  Tadeusz Kowalik urodzony w 1926 roku, absolwent Wydziału Prawa UW i Instytutu Nauk Społecznych przy KC PZPR. Profesor nauk humanistycznych i ekonomicznych w Instytucie Nauk Ekonomicznych PAN. W latach 1956-1958 redaktor naczelny tygodnika Życie Gospodarcze, między 1967 a 1992 rokiem kierował redakcją dzieł Oskara Langego i Michała Kaleckiego. W sierpniu 1980 roku członek komisji ekspertów MKS Stoczni Gdańskiej. Współzałożyciel Towarzystwa Kursów Naukowych (Uniwersytetu Latającego), Solidarności Pracy, Unii Pracy, Fundacji Polska Praca. Spędził dziesięć lat w ośrodkach naukowych Wiednia, Genewy, Cambridge, Toronto, Sztokholmu, Waszyngtonu, Los Angeles. Ostatnie książki Systemy gospodarcze, efekty i defekty reform i zmian ustrojowych (2005)
Polska transformacja (2009).
NazwaTransformacja polska Dokumenty i analizy 1990
AutorStanislaw Gomulka, Tadeusz Kowalik
WydawcaScholar
Kod ISBN9788373834682
Kod EAN9788373834682
Wydanie1
Rok wydania2011
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
Liczba urządzeń6 + 1/rok
NośnikPDF
Podatek VAT23%
OpisKsiążkę otwiera omówienie społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstw (SOP) w kontekście zmiany organizacyjnej, jaka nastąpiła w trzech koncernach działających na polskim rynku. Czytelnik znajdzie tu obraz SOP w formie dojrzałej, którą z powodzeniem nazwać można dobrą praktyką. Druga analiza osadza badane zjawisko w kontekście lokalnym, ukazuje kształtowanie się tej instytucji w relacji z interesariuszami zewnętrznymi organizacji. Wreszcie opisujemy SOP w zróżnicowanych krajowych kontekstach instytucjonalnych. Najobszerniejsza, czwarta część publikacji zawiera studia przypadków. Dzięki zastosowaniu perspektywy instytucjonalnej udało się kompleksowo przedstawić oblicza odpowiedzialności przedsiębiorstw w różnych sferach rzeczywistości społecznej i zwrócić uwagę na elitarność koncepcji SOP, a także przybliżyć zależność jej kształtu od sposobu funkcjonowania instytucji publicznych, relacje między odpowiedzialnymi i nieodpowiedzialnymi działaniami organizacji a instytucjami z jej otoczenia, takimi jak rynek czy regulacje prawne. Co również istotne, zastosowanie tej perspektywy umożliwiło ujęcie SOP w sposób procesualny, który uwidacznia najistotniejsze czynniki zmian.
NazwaOblicza społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstw
AutorWłodzimierz Pańków, Bolesław Rok, Marta Strumińska-Kutra, Joanna Woźniczko
WydawcaScholar
Kod ISBN9788373834637
Kod EAN9788373834637
Wydanie1
Rok wydania2011
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
Liczba urządzeń6 + 1/rok
NośnikPDF
Podatek VAT23%
OpisAutor analizuje zagadnienia z dziejów codzienności, przede wszystkim w państwie pruskim. Jest to pierwsza książka w Polsce poświęcona tej tematyce w ujęciu historycznym w odniesieniu do naszego najważniejszego, zachodniego sąsiada. Wnikliwemu oglądowi poddane zostało zjawisko dzieciobójstwa. Problem wprawdzie nośny i makabryczny, ale przede wszystkim ważny, jako element dawnej regulacji urodzeń w świecie bez antykoncepcji. Autor podejmuje też nowatorską i kluczową dla dzisiejszej Polski tematykę dziejów bezpieczeństwa w różnych aspektach - socjalnym, zdrowotnym, edukacyjnym, rodzinnym, mieszkaniowym. Interesuje się kwestią mentalności i stereotypów etnicznych oraz coraz częściej dyskutowaną w przestrzeni publicznej ważną tematyką historii kobiet. Publikacja zawiera rozdział o dziejach chłopów, która to problematyka po 1989 r. w polskiej historiografii się prawie nie pojawia oraz obszernie omawia rolę warstw niższych w powstaniu 1794 r. Książka jest tak skonstruowana, że każdy rozdział może stanowić odrębną całość.
Nazwa"Zło niechrześcijańskie i nieludzkie" Historia dzieciobójstwa i inne szkice z dziejów codzienności
AutorDariusz Łukasiewicz, Krzysztof Ulanowski
WydawcaSilva Rerum
Kod ISBN9788364447389
Kod EAN9788364447389
Wydanie1
Rok wydania2014
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
NośnikPDF
ISBN alternatywnego wydania9788364447020
Podatek VAT23%
OpisWiek straconych nadziei Przeszło stuletni okres, od wybuchu powstania Chmielnickiego do ustania unii personalnej polsko-saskiej, mógłby nosić w dziejach Polski nazwę wieku straconych nadziei. Rzeczpospolita polsko-litewska, która jeszcze w połowie XVII wieku należała do grona potęg w środkowej i wschodniej Europie, spada na pozycję państwa drugorzędnego, o którego losach decydują sąsiedzi. Wychodzą na jaw wszelkie słabości, jakie kryły się w ustroju Rzeczypospolitej, który w poprzednim wieku mógł służyć za wzór dla innych krajów. Najwyższy organ państwa - sejm - pogrąża się w niemocy, zaś władza elekcyjnych królów jest zbyt ograniczona, by dorównać dziedzicznym monarchom rządzącym coraz bardziej absolutnie. Załamanie gospodarcze odbija się na stanie finansów. Powoduje to osłabienie sił militarnych w okresie, kiedy sąsiednie państwa rozbudowują i unowocześniają swoje armie. W rezultacie dochodzi do głębokich dysproporcji między możliwościami Rzeczypospolitej i otaczających ją mocarstw, które widzą w niej obiekt dla swych ekspansywnych dążeń. Stan ten dostrzegali ówcześni Polacy, tylko nieliczni wszakże skłonni byli decydować się na zmiany, które prowadziłyby do udoskonalenia istniejącego systemu. Większość uważała, że wystarczy przywrócić dawny, naruszony przez prywatę i ambicje porządek, naprawić mnożące się nadużycia i wypaczenia, czyli, jak wówczas mówiono, egzorbitancje, by Rzeczpospolita odzyskała dawną pozycję. W razie potrzeby i zagrożenia z zewnątrz wystarczyć miało odwołanie się do ofiarności i męstwa obywateli, co okazało się skuteczne jeszcze w wojnach z połowy XVII wieku. Wśród mniejszości dojrzewało przecież powoli przekonanie, że niezbędne są głębsze zmiany udoskonalenie i usprawnienie wszelkich organów władzy, unowocześnienie gospodarki i stosunków społecznych, znaczne powiększenie i reorganizacja armii. Z czasem, gdy pojawiły się konkretne projekty, za taką wszechstronną reformą opowiadała się coraz liczniejsza grupa magnatów i szlachty. Przemogły jednak doraźne interesy fakcyjne, prywata, a także naciski zewnętrzne - i do gruntownej reformy do końca omawianego okresu nie doszło. W rezultacie rozbudzono tylko nadzieje, że w Polsce mogłoby być lepiej i stracono czas, kiedy można by Rzeczpospolitą zreformować i odrodzić bez groźby interwencji ze strony silniejszych sąsiadów. Postawa szlachty i magnatów miała więc przemożny wpływ na losy kraju. Zmiana mentalności to przecież proces, który następuje bardzo powoli lub wymaga drastycznych sytuacji. Mogłoby się zdawać, że taka sytuacja wytworzyła się w dobie powstania Chmielnickiego oraz najazdu moskiewskiego i szwedzkiego. Odporność, jaką okazała wtedy Rzeczpospolita, osłabiła jednak pierwsze odczucia.
NazwaWielka historia Polski Tom 5 Rzeczpospolita w dobie złotej wolności (1648-1763)
AutorJózef Andrzej Gierowski, Jan Pieszczachowicz, Piotr Turkot, Piotr Rabiej, Andrzej Najder
WydawcaFogra
Kod ISBN9788360657157
Kod EAN9788360657157
Wydanie1
Rok wydania2014
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
NośnikPDF
ISBN alternatywnego wydania8385719563
Podatek VAT23%
OpisSchyłkowa epoka I Rzeczypospolitej oraz lata, które nastąpiły po jej upadku, budziły i nadal budzić będą wielkie zainteresowanie, zarówno w kręgach badawczych, jak w ogólnospołecznym odbiorze. Przypominają tę epokę i czynią ją stale aktualną dla kolejnych pokoleń naszego narodu słowa hymnu, który wówczas powstał "Jeszcze Polska nie zginęła". Nie ulega wątpliwości, iż jest to epoka wielu ścierających się z sobą przeciwieństw. Postępował rozkład moralny i polityczny elit magnackich, opierających się na republikanizmie szlacheckim przeobrażającym się w anarchię, hołdującym coraz bardziej prostackiemu sarmatyzmowi. Jednocześnie rozwijał się nurt patriotyczny, świadomy konieczności reform, coraz silniej wiążący się z prądami oświecenia. Obydwa te obozy ścierały się, ale i przenikały nawzajem. Nic dziwnego, że i w poglądach na tę epokę nie brak sprzeczności. Pojawiło się z czasem przekonanie, iż Rzeczpospolita utraciła całkowicie swą suwerenność już wcześniej, w epoce określonej mianem czasów saskich, a parodia "wolnej elekcji" w 1764 roku była tego oczywistym dowodem. Dla zwolenników takiego poglądu pierwszym polskim zrywem, rozpoczynającym długotrwałą epokę powstań wyzwoleńczych, była - tak surowo przez innych oceniana - konfederacja barska w latach 1768-1772. Napotkać też można sądy, iż osłabiona, podporządkowana Rosji Rzeczpospolita bynajmniej nie musiała ulec rozbiorom. Przyspieszyły je bowiem polskie reformy, które już nie były w stanie uratować państwa, a nawet przeciwnie obudziły czujność "trzech czarnych orłów" i zmobilizowały je do działania. Gdyby nie to, bezwolna i nie odgrywająca żadnej roli na arenie międzynarodowej Rzeczpospolita dotrwałaby do czasów napoleońskich, a wówczas do rozbiorów już by nie doszło. Poglądu tego, którego pierwsze zalążki napotkać można już w rosyjskich uzasadnieniach drugiego i trzeciego rozbioru, naukowo zweryfikować się nie da. Podstawowa wreszcie kwestia odpowiedzialności i winy. Wiadomo, iż rozwój wydarzeń, które doprowadziły do rozbiorów, oceniany jest w historiografii polskiej - jak o tym jeszcze będzie mowa - z dwóch, przeciwstawnych sobie punktów widzenia. Przedstawiciele i zwolennicy tak zwanej szkoły warszawskiej podkreślali, że państwo polskie własnym wysiłkiem przezwyciężyło głęboki kryzys, w jakim znalazło się w XVIII wieku, padło jednak pod ciosami otaczających je mocarstw
były więc rozbiory konsekwencją agresji. Zwolennicy tak zwanej szkoły krakowskiej kładli nacisk na własne winy wytworzenie całkowicie niesprawnych instytucji władzy państwowej. To owe poważne wady ustrojowe, prowadzące do wewnętrznej anarchii, uniemożliwiły skuteczne przeciwstawienie się zewnętrznemu zagrożeniu. Argumenty obydwóch nurtów historiograficznych ciągle jeszcze są żywo dyskutowane. Autor tego tekstu zalicza się do tych, którzy przyczyn upadku I Rzeczypospolitej dopatrują się już w wydarzeniach połowy XVII wieku i następującej po nich epoce postępującego osłabienia ustroju i siły politycznej państwa. Czytelnik, który nie zadowoli się zawartym tu ogólnym rzutem oka na problem przyczyn i skutków rozbiorów, znajdzie na końcu opracowania zestawienie podstawowej literatury, co może mu pomóc w wyrobieniu sobie własnego zdania. Napotka też w tym tomie na pogląd autora, iż historia jako proces dziejowy stanowi na pewno ciąg występujących po sobie i powiązanych z sobą zjawisk gospodarczych, społecznych i politycznych - ale nie tylko. Składają się na nią przecież działania jednostek, i ten element winien być również uwzględniony w takim stopniu, na jaki zasługuje. Stąd bliższa uwaga, z jaką potraktowane zostały ważniejsze w owej epoce dramatis personae, zarówno te, które położyły wielkie zasługi dla państwa i narodu, jak i takie, które choć na wdzięczną pamięć nie zasłużyły, przecież odegrały znaczną rolę w przebiegu wydarzeń. Wreszcie problem wyodrębnienia i połączenia w tym tomie ostatniego okresu I Rzeczypospolitej oraz dalszych lat po jej upadku, aż do końca epoki napoleońskiej. W większości opracowań mamy do czynienia z wyraźną cezurą periodyzacyjną na roku 1795 kończy się I Rzeczpospolita, a od owej daty rozpoczyna się epoka nazywana najczęściej "porozbiorową". Tradycyjna ta i w pełni uzasadniona cezura została tu uszanowana. Tom niniejszy składa się z dwóch części dziejów Polski od 1764 do 1795 roku oraz dziejów narodu polskiego i jego form ustrojowych po trzecim rozbiorze, do Kongresu Wiedeńskiego. Ich powiązanie w jednym ciągu wydarzeń przypomnieć ma bowiem, iż "Jeszcze Polska nie zginęła". Podkreśla także, iż zaborcy, którzy w konwencji petersburskiej z 1797 roku postanowili wymazać "na zawsze" nazwę Polski z mapy Europy, byli w błędzie i rychło się o tym mieli przekonać.
NazwaWielka historia Polski Tom 6 Polska w czasach przełomu (1764-1815)
AutorStanisław Grodziski, Jan Pieszczachowicz, Piotr Turkot, Przemysław Gryc
WydawcaFogra
Kod ISBN9788360657164
Kod EAN9788360657164
Wydanie1
Rok wydania2014
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
NośnikPDF
ISBN alternatywnego wydania8385719458
Podatek VAT23%
OpisPeriodyzacja dziejów stanowi ważny element poznania historycznego. Z trudnościami, jakich nastręcza jej stosowanie, spotkać się musi każdy badacz dłuższego odcinka dziejowego. Podział przeszłości na okresy i podokresy wynika bowiem z określonych kryteriów, na ich wybór zaś wpływ ma metodologiczna postawa historyka i jego osobista wizja przeszłości. Stąd nie kończące się spory o najwłaściwszy podział chronologiczny dziejów ojczystych. Treść tego tomu zamyka się w ramach czasowych 1370 - 1505/1506. W tym miejscu szczególnego wyjaśnienia wymaga otwierająca go cezura czasowa. Na pozór jej uzasadnienie powinno być bardzo proste rok 1370 bowiem to data śmierci Kazimierza Wielkiego, ostatniego Piasta na tronie polskim, zamykająca więc w sposób naturalny "okres piastowski", którego schyłek zbiegł się ze zjednoczeniem i skonsolidowaniem państwa polskiego. Określenie "Polska Piastów" stało się więc jak gdyby hasłem wywoławczym wcześniejszego okresu naszych dziejów, a sama nazwa posłużyła za tytuł niejednej powstałej dotychczas syntezy historycznej. Z drugiej jednak strony pamiętać należy, że dynastia piastowska nie wygasła w 1370 roku. Jej linie mazowiecka i śląskie przetrwały do XVI i XVII wieku, a w XIV wieku władały obszarami niewiele mniejszymi niż terytorium zjednoczonego państwa polskiego. Śmierć nawet tak wybitnego monarchy jak Kazimierz Wielki nie powstrzymała postępów demograficznych i gospodarczych, przemian społecznych i ustrojowych, ewolucji mentalnych i kulturowych, których jakość w ciągu dziesięcioleci ulegała tylko powolnym przeobrażeniom. Zmiana dynastii mogła pozostać nawet długo nie zauważona w pewnych oddalonych od centrów cywilizacyjnych środowiskach. Dlaczego więc datę 1370 gotowi jesteśmy uznać nadal za wiążącą i decydującą cezurę? Otóż zapoczątkowała ona proces wchodzenia Polski do szerszych struktur środkowo- i wschodnioeuropejskich ze wszystkimi następstwami tego zjawiska społecznymi, ekonomicznymi i ideologicznymi. Dwukrotnie zawierane unie polsko-węgierskie, trwała - mimo przejściowych nieporozumień - unia polsko-litewska, rewindykacja ziem nadbałtyckich, kilkakrotne próby przechwycenia tronu czeskiego, opanowanie pod koniec tego okresu przez dynastię koron św. Stefana i św. Wacława - wszystko to były elementy tworzenia przy udziale żywiołu polskiego "Europy słowiańskiej", "Europy jagiellońskiej", "Małej Europy" o silnym poczuciu wzajemnej wspólnoty celów i dążeń, o pogłębiających się podobieństwach ustrojowych i kulturowych. W ślad za tym szło - przynajmniej w obrębie wspólnoty jagiellońskiej - przejmowanie przez obce dotychczas etnicznie grupy społeczne polskich wzorów prawnoustrojowych i kulturowych. Był to okres zbliżenia, w ramach wspólnego państwa społeczności wywodzących się z zasadniczo niechętnych sobie i pełnych uprzedzeń kręgów cywilizacyjno-religijnych łacińskiego i bizantyjskiego, a zarazem punkt wyjścia do utrzymania - mimo zgrzytów, napięć i załamań - owej symbiozy przez dziesięciolecia i stulecia. Zbliżenie to torowało drogę przyszłej słynnej tolerancji i wolności, którą zasłynęła Rzeczpospolita. Jeżeli nawet proces zespolenia z Polską oraz promocji gospodarczej, społecznej i kulturowej niepolskiego etnosu (Ruś halicka) zapoczątkowany został już za Kazimierza Wielkiego, to jednak wielonarodowa monarchia lat 1370-1505/1506 rozwinęła ten proces na niespotykaną skalę i jako taka różniła się zasadniczo od jednorodnego narodowo królestwa Piastów
dlatego zasługuje na wyraźne wyodrębnienie w historiografii.
NazwaWielka historia Polski Tom 3 Dzieje Polski późnośredniowiecznej (1370-1506)
AutorKrzysztof Baczkowski, Jan Pieszczachowicz, Piotr Turkot, Piotr Rabiej
WydawcaFogra
Kod ISBN9788360657133
Kod EAN9788360657133
Wydanie1
Rok wydania2014
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
NośnikPDF
ISBN alternatywnego wydania8385719407
Podatek VAT23%
OpisTom 1 Wielkiej Historii Polski. Kolejne tomy Wielkiej Historii Polski odpowiadają ważnym okresom w historii naszych ziem. Każdy z nich jest pisany przez jednego autora, wybitnego naukowca, specjalizującego się w historii danego okresu. Każdy z tomów jest więc spójny wewnętrznie. Nadzór nad całością pełni komitet redakcyjny złożony z największych autorytetów krakowskiego środowiska akademickiego. Całości dopełnia bogata szata graficzna, wiele map, schematów, setki zdjęć i ilustracji.
NazwaWielka historia Polski Tom 1 Najdawniejsze dzieje ziem polskich (do VII w.)
AutorPiotr Kaczanowski, Janusz Krzysztof Kozłowski, Jan Pieszczachowicz, Przemysław Gryc, Piotr Turkot
WydawcaFogra
Kod ISBN9788360657119
Kod EAN9788360657119
Wydanie1
Rok wydania2014
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
NośnikPDF
ISBN alternatywnego wydania8385719342
Podatek VAT23%
OpisPrawie półtora stulecia, które dzieli wstąpienie na tron Zygmunta, Starym później nazwanego, od śmierci Władysława IV i katastrofy buntów kozackich, to w dziejach dawnej Rzeczypospolitej Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego okres jej największej potęgi, największego znaczenia międzynarodowego i najwspanialszego znaczenia jej kultury. Ale zarazem to okres dramatycznych zmagań, by tę pozycję utrzymać. W zmaganiach tych miał podstawowe znaczenie proces tworzenia się pierwszego w naszych dziejach społeczeństwa obywatelskiego, społeczeństwa, dla którego problemy państwa i władzy stają się niezwykle istotne dla życia jednostki, rodziny, grupy społecznej, narodowej, wyznaniowej, kulturowej. Przenikanie świadomości politycznej do psychiki indywidualnej, warunkowane rozwojem kultury i gospodarki, w nowy sposób kształtuje zarazem psychikę elity społecznej, to zaś z kolei nadaje potężny impuls dalszemu socjalnemu, politycznemu, gospodarczemu rozwojowi kraju. Świadomość społeczna i grożące jej pułapki grają więc w tym rozwoju rolę niebagatelną. Wzrost bogactwa na przykład, przekładając się na wzrost rozwarstwienia społecznego i rozejście się wzorców kulturowych, rodzi istotne konflikty polityczne. Zaś ich rozwiązanie, przy mądrym rozumieniu, iż zgoda rujnuje a niezgoda buduje, że umiejętność radzenia sobie ze sprzecznościami jest nieodzownym ćwiczeniem i egzaminem dla każdej zbiorowości ludzkiej, tworzy państwo sprawne i cywilizację bogatą. Nie na próżno wśród najważniejszych źródeł upadku tego państwa i dekadencji tej cywilizacji wymienić można z jednej strony tragiczną w skutkach zasadę jednomyślności, z drugiej - niefortunną próbę ujednolicenia wyznaniowego, która tak się później przyczyni do rujnującego sukcesu rebelii Chmielnickiego. Obok problemów psychologii społecznej, które wówczas właśnie, dzięki narodzeniu się świadomości państwowej, wybijać się zaczęły na plan pierwszy, przypomnieć również pragniemy problemy psychologii wielkich jednostek, władców i mężów stanu, wodzów i intelektualistów, którzy psychikę elity tego społeczeństwa kształtowali i istotne dla niego decyzje podejmowali. Przekonanie, że historia to psychologia, a "także polityka, co do pewnego stopnia na jedno wychodzi", nie jest nowe. Sformułował je w tych słowach w 1924 roku Jacques Bainville, historyk przez lata potępiany lub przemilczany, choć jego konserwatyzm pod wieloma względami okazuje się nadspodziewanie nowoczesny w swoim nawiązaniu do państwa, a nie do narodu jako do czynnika pozytywnie konstytuującego materię dziejową. Odwołujemy się do tych poglądów przekonani, że to właśnie świadomość państwowa jest czynnikiem kreującym i kształtującym obraz dawnej Rzeczypospolitej, że to niedostatki tej świadomości są przyczyną niedokończenia tej konstrukcji państwowej, a w najdalszej kolejności i jej upadku. Równocześnie, akceptując w pełni przekonanie, że do dziejów politycznych ograniczyć się nie wolno, podkreślić pragniemy, że przy wszelkiego rodzaju syntezie stanowią one naturalną i najkorzystniejszą oś konstrukcyjną narracji historycznej, pozwalają najlepiej ukazać zagadnienia dziejowe w ich wzajemnym powiązaniu. Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że sformułowana koncepcja Bainville'a mogła wówczas grozić nadmiernym uproszczeniem materii historycznej
usprawiedliwia to jego ówczesnych krytyków, nie pozwala jednak rozgrzeszać dzisiejszych, których wiedza psychologiczna i politologiczna, wobec postępu tych nauk, winna już stać na dużo wyższym poziomie. Pora odejść od teorii, że w każdej epoce historycznej te same czynniki są decydujące "w ostatniej instancji"
historia to zmiana, w tym i ciągła zmiana prawidłowości, będących zresztą nie tylko przedmiotem badań historyka, ale również często wytworem jego wyobraźni. A wszelka próba wyjaśnienia historii to nie odwołanie się do mitycznych praw nią rządzących, a zrozumienie praw rządzących działaniami i motywami ludzi ją tworzących - bo innej historii poza historią człowieka nie ma. Te zaś prawa uwidoczniają się najpełniej w jego działalności politycznej. Wyrażają się jednak one również w świadomości człowieka, w świadomości społecznej. Ta ostatnia to bynajmniej nie jakaś wyimaginowana świadomość zbiorowa, a suma świadomości indywidualnych. Pojęcia takie jak naród, klasa czy grupa społeczna są tylko konstrukcjami teoretycznymi, typami idealnymi nie odpowiadającymi żadnemu realnemu bytowi, a mającymi jedynie umożliwić nam zrozumienie i uporządkowanie złożonej rzeczywistości. Bowiem zadaniem historyka jest uporządkowanie kosmicznego bałaganu historii, nie może on jednak tego czynić zbyt dobrze, lekceważąc fakty. Jedynie odwołanie się do praw rządzących świadomością jednostki pomoże nam zrozumieć fenomen świadomości społecznej i tym samym zrozumieć nas samych, tym samym uzasadnić potrzebę i pożytek studiów historycznych. Jest to szczególnie potrzebne, gdy przychodzi nam pisać o ludziach renesansu, prąd ten współtworzących i konfrontujących go z realiami epoki, w sposób nieraz dramatyczny. Renesans bowiem był najbardziej indywidualnym z wielkich prądów umysłowych ludzkości. Odwołując się do człowieka, odwoływał się do jednostki, a nie do społeczeństwa. Ale równocześnie polski renesans stawał w obliczu szczególnych zagrożeń politycznych. Jedynie działanie kolektywne mogło im zapobiec. Utrzymanie wolności indywidualnej w ramach solidarności grupowej dało w efekcie powstanie kultury sarmatyzmu i owego szczególnego tworu politycznego nazwanego Rzeczą Pospolitą. Ten wielki eksperyment dziejowy - jak wykazał już inny ze znakomitych historyków konserwatywnych, Józef Szujski - był eksperymentem przedwczesnym, udać się wówczas nie mógł, ale torował drogę w skali światowej nowym pojęciom prawa, polityki, moralności. Nie na próżno zrodzone z polskiej rzeczywistości pisma polskich teoretyków - Goślickiego, Orzechowskiego, Modrzewskiego, Kromera - zapłodniły na Zachodzie Europy i w formujących się później młodych państwach amerykańskich nowe rozumienie demokracji wskazywał na to z całym naciskiem między innymi wybitny historyk francuski, wielki przyjaciel Polski i Polaków, Pierre Mesnard. I dlatego, pisząc o najwspanialszej epoce w dziejach naszej ojczyzny, pisać należy przede wszystkim o wielkich jej twórcach i o wielkich ideach, które, patronując ich działalności, przenikały do całego społeczeństwa, które wyrażały się zarówno w dumie szlacheckiej, jak w skrzętności mieszczańskiej i zapobiegliwości chłopskiej, zarówno w przechowanej na naszych ziemiach wielkiej tradycji żydowskiej, jak w junackiej zadziorności kozackiej i zbójnickiej. Bo w czasach, o których pisać będziemy, była to Rzecz naprawdę Pospolita, czyli Wspólna wszystkich ludów, wiar i stanów ją zamieszkujących.
NazwaWielka historia Polski Tom 4 Dzieje Polski i Litwy (1506-1648)
AutorStanisław Grzybowski, Jan Pieszczachowicz, Piotr Turkot, Piotr Rabiej
WydawcaFogra
Kod ISBN9788360657140
Kod EAN9788360657140
Wydanie1
Rok wydania2014
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
NośnikPDF
ISBN alternatywnego wydania8385719482
Podatek VAT23%
OpisPodział historii na okresy nie pokrywa się w pełni z podziałem dziejów ludzkości na kalendarzowe stulecia, a historia krajów wchodzących w skład poszczególnych kontynentów niekiedy odbiega od podziałów chronologicznych przyjętych dla danej części świata. Wraz z upływem czasu zmienia się również zakres historii nowoczesnej. Historycy na progu XXI wieku pojęciem tym określają okres trwający od początku wielkiej rewolucji francuskiej (1789) do wybuchu (1914) lub ewentualnie zakończenia (1918) pierwszej wojny światowej. Wówczas zaczyna się historia najnowsza, rozumiana jako okres, którego bezpośredni świadkowie żyją do dzisiaj. W dziejach Polski historia nowoczesna oznacza więc w przybliżeniu czas, w którym nie było suwerennego państwa polskiego, a Polacy żyli w ramach organizmów państwowych trzech mocarstw rozbiorowych. Blisko 50-letni okres dziejów Polski prezentowany w niniejszym tomie obejmuje więc około 40% czasu określanego jako historia nowoczesna i kalendarzową pierwszą połowę wieku XIX, przedłużanego często przez historyków do 125 lat (1789-1914). Cały świat, a zwłaszcza Europa, ulegał w tym czasie wielkim przeobrażeniom. Kongres Wiedeński, kończący okres wojen rewolucyjnych i napoleońskich, zapoczątkował wprawdzie długoletnią stabilizację politycznych stosunków wewnętrznych i międzynarodowych oraz względną równowagę pomiędzy mocarstwami europejskimi, jednak w życiu społeczeństw większości krajów dokonywały się istotne zmiany. Pomimo restauracji przedrewolucyjnych reżimów, system feudalny przeżywał poważny kryzys, a ogarniająca coraz to inne kraje rewolucja przemysłowa powodowała powstawanie i rozwój nowych warstw i klas społecznych oraz stopniowy wzrost ich znaczenia. Rosła siła ekonomiczna domagającej się większych praw politycznych burżuazji, zwiększała się liczba żyjących z pracy rąk robotników najemnych i reprezentowanej przez wolne zawody i kadry urzędnicze inteligencji. Pod groźbą rozruchów chłopskich przeprowadzono reformy agrarne, likwidujące pańszczyznę i inne ciężary feudalne, a chłopi uzyskali pełną własność części posiadanej dotąd ziemi, co otwierało drogę do rozwoju kapitalizmu również w rolnictwie. Lata 1815-1864 to okres rozwoju nauki i pojawiania się nowych wynalazków zmieniających życie codzienne ludzi. Zastosowanie maszyny parowej w różnych dziedzinach przemysłu oraz w komunikacji wodnej i lądowej umożliwiło zwiększenie produkcji przemysłowej i usprawnienie przemieszczania się ludzi oraz transportu towarów na kontynencie europejskim, jak też ułatwiło penetrację gospodarczą i polityczną innych, odległych nawet części świata. Wynalazek telegrafu zwiększył szybkość obiegu informacji, a wynalazek fotografii - możliwości bardziej precyzyjnego przekazywania wiadomości o świecie i rozgrywających się wydarzeniach. Węgiel, wypierając drewno, stawał się stopniowo głównym nośnikiem energii, a górnictwo węglowe - źródłem bogactwa oraz podstawą postępu gospodarczego. Europa odgrywała w tym czasie rolę przodującą
trwała też jej ekspansja na inne kontynenty. Na skutek rozwoju terytoriów zamorskich i rywalizacji mocarstw kurczyły się posiadłości starszych imperiów kolonialnych - Hiszpanii, Portugalii i Holandii, równocześnie jednak rozrastały się imperia brytyjskie i francuskie oraz azjatyckie posiadłości carskiej Rosji. Wzrastała rola gospodarcza i polityczna państw kontynentu amerykańskiego, zarówno Stanów Zjednoczonych, jak i nowo powstałych państw latynoamerykańskich. W przyspieszonym tempie powiększała się liczba ludności świata, co już u schyłku XVIII wieku wywoływało niepokój u brytyjskiego ekonomisty Thomasa Roberta Malthusa, chociaż ów wzrost demograficzny nie był równomierny. Migracje ze wsi do miast i rozwój przemysłu powodowały rozrost aglomeracji przemysłowych i miejskich, a także przemieszczanie się ludności, zarówno w samej Europie, jak i na inne kontynenty do Ameryki, Australii, Afryki oraz na Syberię (Azja)
trwała też migracja chińska do południowo-wschodniej Azji. Rozwijający się kapitalizm wolnokonkurencyjny stopniowo wypierał relikty feudalizmu, najdłużej utrzymującego się w rolnictwie, zwłaszcza wschodnioeuropejskim, oraz w sferze produkcji rzemieślniczej i drobnotowarowej. Wzrastała rola banków, giełdy i spółek akcyjnych dysponujących coraz większym kapitałem. Przy ogólnym wzroście wartości wyprodukowanych dóbr zwiększały się dysproporcje w podziale dochodów. Rosły fortuny właścicieli środków produkcji, natomiast znacznie wolniej poprawiała się sytuacja materialna robotników przemysłowych i rolnych, co powodowało wzrost napięć społecznych i antagonizmów klasowych. Na tym tle rodziły się nowe idee i doktryny. Liberalizm ekonomiczny i polityczny - podważający i krytykujący feudalizm oraz reżimy absolutystyczne, lansujący parlamentaryzm i pewną demokratyzację społeczeństwa - był coraz mocniej krytykowany przez ugrupowania lewicowe, socjalistów utopijnych, marksistów i anarchistów. W Europie i Ameryce Łacińskiej rozprzestrzeniały się idee rewolucyjne, a wzrost świadomości narodowej rozbudzał dążenia niepodległościowe w państwach dotąd wielonarodowościowych lub też ożywiał programy zjednoczeniowe u narodów politycznie rozbitych. W Niemczech i Italii wzrastały tendencje zjednoczeniowe, odmiennie zaś wyglądało to w wielonarodowościowej monarchii habsburskiej oraz imperiach rosyjskim i otomańskim, gdzie rozwijały się ruchy niepodległościowe i separatystyczne. Polskie, irlandzkie i węgierskie dążenia niepodległościowe, podobnie jak kwestia wschodnia, związana z permanentnym kryzysem, jaki przeżywała Turcja, odgrywały w stosunkach międzynarodowych lat 1815-1864 znaczną rolę. Pod koniec tego okresu procesy zjednoczeniowe w Italii i Niemczech uległy przyspieszeniu, co w znacznym stopniu wpłynęło na zmiany układu sił w Europie oraz na rozwój nacjonalizmów w głównych państwach kontynentu. Priorytetowe traktowanie własnych interesów narodowych stopniowo odsuwało w cień charakterystyczne dla lat 20., 30. i 40. XIX wieku poczucie solidarności, jakie uwidaczniało się w społeczeństwach europejskich w stosunku do ruchów rewolucyjnych i niepodległościowych innych narodów. W sposób dotkliwy odczuli to zwłaszcza Polacy, gdy zawiodły ich nadzieje na interwencję zagraniczną w czasie powstań w latach 1830-1831 i 1863-1864. Cywilizacja i kultura europejska odgrywała w prezentowanym okresie dominującą rolę. Wzrastało znaczenie stolic wielkich mocarstw Paryża, Londynu, Wiednia, Berlina, Petersburga
znaczne wpływy kulturalne miały również niektóre mniejsze ośrodki Monachium, Drezno, Heidelberg, Weimar, Mediolan, Florencja, Wenecja, Rzym, Neapol, Amsterdam, Bruksela, Madryt, Barcelona, a w Europie Środkowej i Wschodniej Praga, Warszawa, Kraków, Moskwa, Kijów, Konstantynopol. Wzrosła rola uniwersytetów i akademii nauk oraz uczonych i elit intelektualnych. W literaturze panował początkowo klasycyzm, atakowany przez romantyzm, a ten z kolei poddany został krytyce przez pozytywizm i realizm. Architekturę klasycystyczną wypierały stopniowo neostyle neogotyk, neorenesans, neobarok. W sztukach plastycznych klasycyzm był zwalczany przez kolorystów, nawiązujących do renesansowych mistrzów weneckich
pod względem tematycznym w malarstwie panował przez kilka dziesięcioleci historyzm. Ewolucję przeżywał teatr dramatyczny, coraz bardziej popularne stawały się opera i balet, a twórczość muzyczna osiągnęła bardzo wysoki poziom. Następowało upowszechnienie książek i czasopism, rosły ich nakłady oraz liczba wydawanych tytułów. Dziennikarze odgrywali w społeczeństwach coraz poważniejszą rolę opiniotwórczą i polityczną. Cywilizacja, nauka i kultura europejska promieniowały na inne kontynenty, zwłaszcza na obie Ameryki, a także na Daleki Wschód i do Afryki.
NazwaWielka Historia Polski Tom 7 Polska w czasach walk o niepodległość (1815 - 1864)
AutorMarian Zgórniak, Jan Pieszczachowicz, Piotr Turkot, Przemysław Gryc, Andrzej Najder
WydawcaFogra
Kod ISBN9788360657171
Kod EAN9788360657171
Wydanie1
Rok wydania2014
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
NośnikPDF
ISBN alternatywnego wydania838571958X
Podatek VAT23%
OpisDzieje Polski, zawarte w niniejszym tomie, otwiera w zasadzie rok 1864, który stanowi podstawowy punkt wyjścia w naszych rozważaniach. Przyjęcie takiej daty granicznej wynika zarówno z przesłanek natury społeczno-ekonomicznej, jak i politycznej w ściślejszym tego słowa rozumieniu. Rok ów, będący rokiem uwłaszczenia chłopów w zaborze rosyjskim, kończy równocześnie okres uwłaszczenia chłopów na ziemiach polskich, ciągnący się bez mała pół wieku - od pierwszych tego typu reform, podejmowanych w zaborze pruskim w latach 1807 i 1811, poprzez dalsze akty uwłaszczeniowe przeprowadzone w tymże zaborze w latach 1823 i 1848 aż do lat 50., a także reformę uwłaszczeniową, dokonaną w zaborze austriackim jednorazowym aktem ustawodawczym na wiosnę 1848 roku. W ten sposób ziemie polskie przekroczyły ostatecznie próg, oddzielający strukturę kapitalistyczną od czasów dominowania stosunków feudalnych, jakkolwiek z czasów tych pozostało jeszcze w poszczególnych dzielnicach sporo reliktów, coraz bardziej anachronicznych. Z drugiej strony pamiętać należy, że rok 1864 stanowi końcową datę epoki wielkich zrywów wolnościowo-narodowościowych, których podstawową siłę napędową tworzyły żywioły drobno- i średnioszlacheckie, a także drobnomieszczańskie, jest on również zapowiedzią coraz większego uzależnienia losów narodu i jego dalszych perspektyw historycznych od stopniowo dojrzewających do politycznej działalności takich grup społecznych, jak klasa robotnicza i chłopstwo. Zanim jednak to nastąpi - zanim klasy owe wejdą na arenę życia politycznego jako zorganizowana i uświadomiona społecznie oraz narodowo siła, zdolna do podejmowania potężnych akcji na rzecz społeczno-politycznych przeobrażeń i narodowej niepodległości - minie cała wielka epoka o charakterze przejściowym, przygotowawczym, wypełniająca okres od roku 1864 aż po początkowe lata XX wieku, stanowiący blisko pół wieku "bez powstań i bez rewolucji". W okresie tym między uświadomioną narodowo i najbardziej aktywną społecznie częścią narodu polskiego a państwami zaborczymi trwała innego typu walka nie orężna, ale o duszę chłopa i robotnika polskiego, o przeobrażenie "cesarskich poddanych" w bojowników o polskość i demokrację, w czynnik zdolny do realizacji głównego celu patriotów polskich - narodowej niepodległości. Tego typu walka, zwana często zgodnie z ideologią pozytywistyczną "pracą u podstaw" lub "pracą organiczną", była ściśle związana z koniecznością podniesienia poziomu ekonomicznego i kulturalnego szerokich mas. Prowadzono ją wielotorowo, zarówno w ramach tajnie zorganizowanej działalności oświatowej, jak i na marginesie jawnie istniejącego we wszystkich trzech zaborach szkolnictwa, ze stosunkowo największymi możliwościami tej pracy w zaborze austriackim. Akcję tę prowadziły ponadto różnego rodzaju stowarzyszenia kulturalno-oświatowe, ekonomiczne i zawodowe, a także cały szereg partii i stronnictw politycznych, zwłaszcza te najbardziej związane z ruchem robotniczym i chłopskim. W epoce, w której po upadku Komuny Paryskiej przygasła nadzieja wyzwolenia narodowego i odzyskania własnego bytu państwowego w drodze międzynarodowej rewolucji, zdolnej do rozbicia od wewnątrz aparatu państwowego trzech państw zaborczych, walka taka była historyczną koniecznością. Ci Polacy którzy upatrywali w Komunie sprzymierzeńca dla walki wyzwoleńczej Polaków, albo ponieśli śmierć na jej barykadach, jak Jarosław Dąbrowski, albo, jak Walery Wróblewski musieli pozostać na emigracji, oczekując na lepszą przyszłość w odleglejszej perspektywie. Na razie takich perspektyw jednak nie było. Liberalno-demokratyczna burżuazja w krajach środkowej i zachodniej Europy przeżyła już okres wzlotów i uniesień, wyrosłych na gruncie spuścizny ideowej Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Z klasy walczącej o władzę przeistoczyła się w klasę rządzącą, troszczącą się o utrwalenie istniejącego porządku społeczno-politycznego, a zarazem o doraźne korzyści ekonomiczne. W nowej rzeczywistości emigrantów polskich po powstaniu styczniowym i po upadku Komuny Paryskiej nie witały już, tak jak po powstaniu listopadowym, hasła gorącej sympatii i szczerego współczucia. Zbrakło "pieśni o Polsce" (Polenlieder), bram triumfalnych oraz pełnych euforii mów powitalnych. Kapitalistyczny Zachód przyjmował Polaków zimno, obojętnie a nawet z niechęcią, wyrosłą z obawy, że mogą kołom rządzącym przysporzyć niepotrzebnych kłopotów. Polacy definitywnie przestali już być dla Zachodu "szermierzami wolności". Wobec takiego nastawienia, w kręgach najradykalniejszej polskiej lewicy demokratycznej budziła się myśl, że jedynie w takim stowarzyszeniu międzynarodowym, jakie stworzyli Marks i Engels, stawiającym sobie jako cel naczelny walkę o socjalizm, tj. z I Międzynarodówką, można związać przyszłość narodu polskiego. Polskie koła demokratyczno-liberalne, nacechowane znacznie większym umiarem, pokładały natomiast ciągle jeszcze nadzieje na odzyskanie narodowej wolności w konfliktach międzynarodowych. Jednak i pod tym względem sytuacja dla sprawy polskiej nie ukształtowała się korzystnie. Ostatnia próba wywołania powstania, podjęta w czasie wojny rosyjsko-tureckiej 1877/1878, zakończyła się fiaskiem wskutek tureckiej przegranej, zwołany zaś po tej wojnie kongres berliński na dłuższy czas ustabilizował stosunki międzynarodowe - Rosja i cesarstwo niemieckie stały się najsilniejszymi, ale i najbardziej wrogimi wszelkim polskim aspiracjom państwami na kontynencie europejskim. Nastawienie nacjonalistyczne i megalomańskie Prusaków "uskrzydlały" trzy wygrane w tym okresie wojny z Danią w 1864, z Austrią w 1866 i z Francją w 1870-1871. Rosja nieco później, pokonała Turcję. Tylko zatem w zaborze austriackim, w wyniku poważnego osłabienia monarchii habsburskiej, sytuacja Polaków uległa zmianie na lepsze - uzyskali dość szeroką autonomię, a nawet znaczący udział w rządzie centralnym, na którego czele trzykrotnie stawali politycy narodowości polskiej, czego nie udało się osiągnąć w Wiedniu żadnemu przedstawicielowi innej, nieniemieckiej narodowości. Gdy idzie o Rosję, dopiero początek XX wieku wstrząsnął poważnie ustrojem politycznym tego państwa, w rezultacie przegranej wojny z Japonią w 1905. Dopiero wówczas mogli Polacy próbować odnaleźć "złoty róg", symbol nadziei i walki o wolność, zgubiony przez Jaśka w Weselu, genialnym dziele Stanisława Wyspiańskiego.
NazwaWielka historia Polski Tom 8 Od niewoli do niepodległości (1864-1918)
AutorJózef Buszko, Jan Pieszczachowicz, Piotr Turkot, Magdalena Olkuśnik
WydawcaFogra
Kod ISBN9788360657188
Kod EAN9788360657188
Wydanie1
Rok wydania2014
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
NośnikPDF
ISBN alternatywnego wydania8385719504
Podatek VAT23%
OpisPonad pięć stuleci dziejów Polski, które zawierają się w niniejszym tomie, to przynajmniej cztery wyraźnie się wyróżniające okresy - o różnym czasie trwania, różnych cechach wewnętrznych i zewnętrznych, różnym natężeniu sił twórczych w procesie budowy naszej wspólnoty polityczno-kulturalnej, czyli państwa, a z czasem narodu. Poszczególne okresy są też bardzo nierównomiernie oświetlone przez źródła historyczne, co sprawia, iż będą opracowane w sposób nierównomierny i nieproporcjonalny do wagi dokonujących się w nich wydarzeń. Ujawnia się tu zależność historyka od źródeł informacji, którymi może dysponować. Jest to podstawowy problem badawczy, z którego także Czytelnik musi zdawać sobie sprawę. Nie jest to wszakże zależność prosta. Tam bowiem, gdzie brak źródeł pisanych, historyk musi się uciekać do innych świadków przeszłości. Są nimi np. odkrywane przez archeologów ślady dawnych kultur, szczątki materialne bytowania naszych przodków, nazwy miejscowe i inne archaiczne elementy zachowane w języku, tradycja o czasach wczesnych przechowana w przekazach późniejszych. Pomocne są także analogie do innych ludów i kultur czy ogólna wiedza socjologiczna i etnologiczna. Stąd powstaje niejednolitość opracowania nie tylko pod względem objętościowym, ale także pod względem charakteru i rodzaju informacji, a więc i jakościowym. Im bliżej czasów nowszych, tym więcej opisu wydarzeń, im dalej wstecz, tym bardziej mamy do czynienia z obrazem ogólnym, opisem trendów rozwojowych i procesów. Im wcześniejszy okres, tym mniej mamy pewności co do efektów poznawczych osiągniętych przez historyka. Wiedzę pewną zastępuje siłą rzeczy domysł lub na poszlakach budowana hipoteza. Najwcześniejszy okres objęty niniejszym tomem dałoby się określić jako schyłek epoki plemiennej. Są to mniej więcej dwa stulecia - od połowy VIII do połowy X wieku. Jeżeli plemiona uważać za wspólnoty osadnicze o pewnych cechach politycznych, za nietrwałe organizmy państwowe, mające swoich wodzów, starszyznę współdecydującą o wspólnych losach i zadaniach oraz jakieś ukorzenienie w zbiorowej tradycji, której ważnym elementem była pamięć o przodkach, to stulecia będące przedmiotem naszej uwagi trzeba by uznać za okres funkcjonowania plemion i związków plemiennych, za fazę jednoczenia się małych organizmów w większe jednostki polityczne. Zwykliśmy je nazywać związkami plemiennymi. Z czasów oświetlonych już nieźle przez źródła pisane znamy takie związki plemion z terenu Słowiańszczyzny nadłabskiej, a mianowicie Wieletów i Obodrzyców. Na obszarze, na którym powstało państwo polskie, mamy poświadczone z dużym prawdopodobieństwem dwa takie związki, które początkami sięgać musiały połowy IX wieku. Były to państwo Wiślan i państwo Polan. Nie obejmowały one całego terytorium znajdującego się w polu naszej obserwacji, stąd uprawniony jest domysł, że równolegle istnieć mogły inne jeszcze związki o podobnym charakterze, a takie nazwy, jak Mazowsze, Kujawy, Pomorze, Lędzice, rozciągające się w sposób pewny lub domniemany na większych obszarach, zdają się za tym przemawiać. Okres drugi otwiera panowanie Mieszka I. Przyjmujemy, że rozpoczęło się ono w połowie X wieku. Daty dokładnej nie znamy. Zamyka go ostateczne załamanie się jedności politycznej państwa piastowskiego, znajdujące przejaw w zaniku władzy wielkoksiążęcej, a także racjonalnych aspiracji jej utrzymania. Osiągnięcia tego okresu mają znaczenie fundamentalne dla dziejów narodu polskiego. Uformowało się bowiem wówczas terytorium państwowe Polski, powstała polska prowincja kościelna, która dokładnie nałożyła się na nie i była jednym z najważniejszych elementów więzi wewnętrznej państwa piastowskiego, pozyskano koronę królewską, która - choć nie była zdobyczą trwałą - legła przecież u podstaw naszej tradycji państwowej i narodowej, wreszcie stworzono podstawy gospodarczo-ustrojowe państwa, w tym system skarbowy, który zapewnił funkcjonowanie agend monarszych. Ten długi okres nie jest wewnętrznie jednolity. Rozpada się na monarchię pierwszych Piastów, która faktycznie tworzyła terytorialne i organizacyjne zręby Polski i która załamała się w latach 30. XI wieku, oraz na monarchię odnowioną, której przyszło już raczej tylko bronić i utrwalać tamte zdobycze, przezwyciężając trudności wewnętrzne i zewnętrzne. W osobny okres wyodrębnia się stulecie XIII. Przyjmowana często ścisła chronologicznie początkowa cezura to rok 1202 - data śmierci Mieszka III Starego, koryfeusza senioratu i tym samym jedności politycznej Polski, bowiem o seniorat opierała się władza wielkoksiążęca. Sam jednak Mieszko już około 1197 roku z senioratu na przyszłość rezygnował, skoro przyrzekł uczynić swoim następcą Leszka Białego, syna Kazimierza II Sprawiedliwego, który tron wielkoksiążęcy osiągnął w drodze uzurpacji. Ścisła więc cezura nie jest tu całkowicie zasadna i bezpieczniej jest przyjąć jako dolną granicę okresu przełom XII i XIII wieku. Podobnie jest z cezurą końcową. Najbardziej przejrzystą wydaje się rok 1300 - data koronacji Wacława II na króla Polski, oznaczająca czy może tylko symbolizująca przezwyciężenie rozbicia dzielnicowego. Ale jeżeli chodzi o symbol i zwycięstwo pewnej idei, to równie dobrze można przyjąć rok 1295, czyli datę koronacji królewskiej Przemysła II wielkopolskiego. Jego królestwo było wprawdzie efemerydą, ale królestwo Wacława II czeskiego też nie może uchodzić za trwałe. Dopiero więc koronacja księcia kujawskiego Władysława I Łokietka (1320) zdaje się wyznaczać początek nowego okresu. Tak czy owak, najbezpieczniej jest i w tym wypadku przyjąć jako cezurę górną okresu przełom XIII i XIV wieku, tym bardziej że w strukturze wewnętrznej ówczesnej Polski ścisłe daty nie miały większego znaczenia. Wiek XIII jest przede wszystkim okresem wielkiej przebudowy niemal we wszystkich dziedzinach życia zbiorowego Polaków. Dość jałowy w dziedzinie polityki, bowiem ujawniła się w nim zatrata horyzontów politycznych u dzielnicowych książąt, a wzajemne ich waśnie i konflikty wyczerpywały zasoby materialne, siły fizyczne i duchowe, ale równocześnie dokonywała się - jak gdyby na przekór tamtym przejawom słabości - transformacja struktur gospodarczych i społecznych, znajdująca odbicie w ewidentnym postępie na polu kultury i ideologii. Transformacji sprzyjało względne bezpieczeństwo zewnętrzne. Być może zresztą zagrożenie z zewnątrz przyspieszyłoby proces zjednoczeniowy czy choćby tylko konsolidację sił wewnętrznych. Kulminacja walki o immunitet, nowe formy osadnictwa opierające się na dzierżawie i świadczeniach, w których znaczną rolę odgrywał pieniądz, tworzenie gmin miejskich na prawie niemieckim, załamywanie się struktur społecznych wynikających z wszechobecnego "prawa książęcego" - to najważniejsze przejawy trendu rozwojowego tego ważnego, wbrew pozorom, w dziejach Polski okresu. Kolejny i ostatni okres omawiany w niniejszym tomie da się określić hasłowo jako "odbudowa Królestwa Polskiego". To oznacza, że początek okresu łączy się z przywróceniem koronacji królewskich, czyli stworzeniem łatwo czytelnej i obudowanej odpowiednią symboliką hierarchii władzy, z wykreowaniem suwerena, w myśl przyjętej wówczas zasady, że "król jest cesarzem w swoim królestwie" ("rex imperator in regno suo"), że zatem w obrębie swego państwa nie może mieć nad sobą żadnej innej władzy. Jak jednak już powiedziano, ta cezura też nie jest bezdyskusyjna, bo w grę mogą wchodzić trzy koronacje (1295, 1300 i 1320). Skoro więc przyjęto, że poprzedni okres zamyka się na przełomie XIII i XIV wieku, to konsekwentnie tak samo musimy otwierać okres "odbudowy Królestwa Polskiego". Jest to w pełni zasadne, bo w pojęciu "odbudowy" zawiera się bardzo dobrze również walka o wcielenie idei królestwa. Jako cezurę końcową okresu wypadło przyjąć ścisłą datę rok 1370 - datę śmierci Kazimierza III Wielkiego. Oznacza ona zarazem koniec panowania dynastii piastowskiej i zejście z politycznej sceny głównego budowniczego Królestwa. Jednak i ta data może być przedmiotem dyskusji. Umarł bowiem król, ale pozostali przy życiu jego bliscy współpracownicy, którzy z nim nową monarchię współtworzyli i którzy różne elementy polityki ostatniego króla-Piasta po jego śmierci kontynuowali. To wszystko oznacza, że w historycznym procesie ciągłego stawania się ścisłe cezury chronologiczne mają charakter w wysokim stopniu umowny. Umowność przyjęcia roku 1370 jako zamykającego niniejszy tom bierze się także z tego, że będzie on otwierał tom następny. Mamy nadzieję, że nawet w tym wypadku nie przetniemy drastycznie procesu historycznego, że - inaczej mówiąc - pozwolimy Czytelnikowi dostrzec w czasach andegaweńskich ich piastowskie korzenie, tak jak u schyłku czasów piastowskich elementy determinujące andegaweńską i jagiellońską przyszłość. Znamiona okresu to w wysokim stopniu działania programowe władzy państwowej zmierzające do umocnienia gospodarki towarowo-pieniężnej, do stworzenia instytucji centralnych państwa bez drastycznego naruszania mocno ukorzenionych już struktur dzielnicowych, do prawnego unormowania wielu dziedzin życia zbiorowego, do uregulowań na dużą skalę naszych stosunków z państwami sąsiadującymi, wreszcie do otwarcia nowych horyzontów w polityce, życiu społecznym, a nawet w kulturze, co zamanifestowało się w założeniu uniwersytetu.
NazwaWielka historia Polski Tom 2 Dzieje Polski piastowskiej (VIII w.-1370)
AutorJerzy Wyrozumski, Jan Pieszczachowicz, Piotr Turkot, Przemysław Gryc
WydawcaFogra
Kod ISBN9788360657126
Kod EAN9788360657126
Wydanie1
Rok wydania2014
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
NośnikPDF
ISBN alternatywnego wydania8373110747
Podatek VAT23%
OpisKsiążka zawiera sześć z pozoru bardzo zwyczajnych historii dziejących się w różnych zakątkach świata (Londyn, Paryż, kanadyjskie Chicoutimi, Kopenhaga, Nowy Jork, okolice Rovaniemi), których bohaterami są przedstawiciele wielu narodowości (również Polacy). Opowiadania osnute są wokół najzwyklejszych przedmiotów, które odegrały znaczącą, przełomową rolę w życiu tych ludzi, często radykalnie je zmieniły. Mimo że bohaterowie opowiadań są mieszkańcami różnych części świata, wiele ich łączy samotność, pragnienie miłości, przyjaźni, bliskości, poszukiwanie swojego miejsca w życiu, szczęścia, ale również życzliwość, bezinteresowność, łagodność. Historie opowiedziane przez autorkę są ponadczasowe, skłaniają do przemyśleń, refleksji, ale też wywołują uśmiech i niosą ukojenie.
NazwaOpowiadania z lumpeksu
AutorMarta Hanna Precht
WydawcaBernardinum
Kod ISBN9788378234678
Kod EAN9788378234678
Rok wydania2014
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
NośnikEPUB
ISBN alternatywnego wydania9788378233893
Podatek VAT23%
OpisKsiążka zawiera sześć z pozoru bardzo zwyczajnych historii dziejących się w różnych zakątkach świata (Londyn, Paryż, kanadyjskie Chicoutimi, Kopenhaga, Nowy Jork, okolice Rovaniemi), których bohaterami są przedstawiciele wielu narodowości (również Polacy). Opowiadania osnute są wokół najzwyklejszych przedmiotów, które odegrały znaczącą, przełomową rolę w życiu tych ludzi, często radykalnie je zmieniły. Mimo że bohaterowie opowiadań są mieszkańcami różnych części świata, wiele ich łączy samotność, pragnienie miłości, przyjaźni, bliskości, poszukiwanie swojego miejsca w życiu, szczęścia, ale również życzliwość, bezinteresowność, łagodność. Historie opowiedziane przez autorkę są ponadczasowe, skłaniają do przemyśleń, refleksji, ale też wywołują uśmiech i niosą ukojenie.
NazwaOpowiadania z lumpeksu
AutorMarta Hanna Precht
WydawcaBernardinum
Kod ISBN9788378234678
Kod EAN9788378234678
Rok wydania2014
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
NośnikMOBI
ISBN alternatywnego wydania9788378233893
Podatek VAT23%
Opis "Królowa kokonu" Dominiki Czajki jest współczesną, osadzoną w polskich realiach interpretacją rodziny, zdominowanej przez alkohol. Ciężki żywot matki unaocznia dzieciom trzy podstawowe uczucia. Nadzieja to życzenie zaistnienia określonego stanu rzeczy i niepewność, czy tak się stanie. Wiara to nadanie dużego prawdopodobieństwa prawdziwości stwierdzenia w warunkach braku wystarczającej wiedzy. I jeszcze miłość - to określenie jest wieloznaczne. Może odnosić się do różnych uczuć, stanów, postaw. Wielość znaczeń, połączona z zawiłością relacji składających się na miłość powodują, że jest ona trudna do zdefiniowania. Ale jedno jest pewne żadna z nich nie byłaby sobą, gdyby jednej zabrakło. Co się dzieje z człowiekiem, gdy nie ma w nim ich wszystkich? Patologia, brzydota, degrengolada, śmierć...
NazwaKrólowa kokonu
AutorDominika Czajka
WydawcaPsychoskok
Kod ISBN9788379002214
Kod EAN9788379002214
Rok wydania2014
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
NośnikPDF
Podatek VAT23%
Opis "Królowa kokonu" Dominiki Czajki jest współczesną, osadzoną w polskich realiach interpretacją rodziny, zdominowanej przez alkohol. Ciężki żywot matki unaocznia dzieciom trzy podstawowe uczucia. Nadzieja to życzenie zaistnienia określonego stanu rzeczy i niepewność, czy tak się stanie. Wiara to nadanie dużego prawdopodobieństwa prawdziwości stwierdzenia w warunkach braku wystarczającej wiedzy. I jeszcze miłość - to określenie jest wieloznaczne. Może odnosić się do różnych uczuć, stanów, postaw. Wielość znaczeń, połączona z zawiłością relacji składających się na miłość powodują, że jest ona trudna do zdefiniowania. Ale jedno jest pewne żadna z nich nie byłaby sobą, gdyby jednej zabrakło. Co się dzieje z człowiekiem, gdy nie ma w nim ich wszystkich? Patologia, brzydota, degrengolada, śmierć...
NazwaKrólowa kokonu
AutorDominika Czajka
WydawcaPsychoskok
Kod ISBN9788379002214
Kod EAN9788379002214
Rok wydania2014
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
NośnikEPUB
Podatek VAT23%
Opis "Królowa kokonu" Dominiki Czajki jest współczesną, osadzoną w polskich realiach interpretacją rodziny, zdominowanej przez alkohol. Ciężki żywot matki unaocznia dzieciom trzy podstawowe uczucia. Nadzieja to życzenie zaistnienia określonego stanu rzeczy i niepewność, czy tak się stanie. Wiara to nadanie dużego prawdopodobieństwa prawdziwości stwierdzenia w warunkach braku wystarczającej wiedzy. I jeszcze miłość - to określenie jest wieloznaczne. Może odnosić się do różnych uczuć, stanów, postaw. Wielość znaczeń, połączona z zawiłością relacji składających się na miłość powodują, że jest ona trudna do zdefiniowania. Ale jedno jest pewne żadna z nich nie byłaby sobą, gdyby jednej zabrakło. Co się dzieje z człowiekiem, gdy nie ma w nim ich wszystkich? Patologia, brzydota, degrengolada, śmierć...
NazwaKrólowa kokonu
AutorDominika Czajka
WydawcaPsychoskok
Kod ISBN9788379002214
Kod EAN9788379002214
Rok wydania2014
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
NośnikMOBI
Podatek VAT23%
OpisZdewastowana przestrzeń publiczna i miotająca się w niej - od chorobliwego neoliberalizmu do nacjonalistyczno-katolickich wizji represywnego państwa wyznaniowego - świadomość obywatelska oddziałują niszcząco na racjonalną komunikację społeczną i kreują swoisty magiczny realizm walki politycznej - nieczytelnej i paradoksalnej. Taki stan rzeczy jest szczególnie niebezpieczny dla lewej strony sceny politycznej. Prowadzi wręcz do jej nieobecności i przechwytywania treści politycznych tradycyjnie związanych z lewicą, przez skrajną prawicę. W tym też sensie odbudowa tradycyjnej, klasowo zorientowanej polityki lewicowej, mającej swoje piękne karty w historii Polski, leży nie tylko w interesie polskiej lewicy. Powinna nią być zainteresowana każda demokratycznie i realistycznie myśląca siła polityczna, zdająca sobie sprawę z tego, że zagrożenie faszyzującą skrajną prawicą nie skończyło się w historii Europy wraz z upadkiem Hitlera. Książka, którą przedstawiam, jest próbą zakreślenia pewnych fundamentalnych zasad teoretycznych rozumienia historii i okresu przejściowego od kapitalizmu do socjalizmu. Zawiera systematyczny wykład tych zagadnień z pozycji materializmu historycznego i w ramach szeroko rozumianej tradycji, odwołującej się do Kapitału Karola Marksa i Manifestu komunistycznego. W tym też znaczeniu jest próbą przybliżenia współczesnemu czytelnikowi tej tradycji, a jednocześnie realizacją zadania jej aktualizacji, a nawet eksperymentalnego, i czasem ryzykownego, wykorzystania do analizy różnych zagadnień postmodernistycznej rzeczywistości, swoistego matriksa dwudziestego pierwszego wieku. Jerzy Kochan (z Przedmowy) Zdaniem Kochana upadek realnego socjalizmu w istocie sprawie socjalizmu służy, gdyż zrywa jej związek z cywilizacyjnym zacofaniem, przywraca jej wymiar globalny w miejsce peryferyjnego i nadaje status uniwersalny w miejsce partykularnego. Europejska transformacja, kładąc bowiem kres podziałowi Europy, wskrzesiła po upływie stu lat ideę Socjalistycznych Stanów Zjednoczonych Europy, stworzyła też przesłanki redefinicji polskiej lewicowości, naznaczonej w czasach PRL-u stygmatem orientalizacji, identyfikowanej z poparciem dla totalitaryzmu i narodową zdradą. Według Kochana zwolennicy socjalizmu dysponują dziś o wiele mocniejszymi argumentami niż kiedykolwiek dotąd w historii, jako że w świecie kapitalistycznym zachodzą przemiany w kierunku uspołecznienia, centralizacji i planowania, które ujawniają historyczne granice tej formacji. Z recenzji wydawniczej Profesor Haliny Walentowicz (Instytut Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego) Jerzy Kochan - profesor Uniwersytetu Szczecińskiego, doktor habilitowany, kierownik Zakładu Filozofii Kultury, absolwent historii i filozofii Uniwersytetu Wrocławskiego. W swych zainteresowaniach badawczych koncentruje się na filozofii kultury, filozofii społecznej i filozofii polityki. Źródłem jego inspiracji jest zaś klasyczna filozofia niemiecka, twórczość Karola Marksa, szkoła frankfurcka, althusserowski marksizm strukturalistyczny i różnego rodzaju ruchy kontestacyjne i kontrkulturowe (m.in. sytuacjonizm, feminizm). Autor wielu prac poświęconych problematyce wolności, teorii klas społecznych, alterglobalizmu i krytyce kapitalizmu, w tym m. in. książek Wolność i interpelacja (2003), Życie codzienne w matriksie (2007), Studia z teorii klas społecznych (2011). Redaktor naczelny czasopisma filozoficznego Nowa krytyka (www.nowakrytyka.pl). Pisuje i publikuje wiersze.
NazwaSocjalizm
AutorJerzy Kochan
WydawcaScholar
Kod ISBN9788373836341
Kod EAN9788373836341
Rok wydania2013
Językpolski
Mechanizm DRMWatermark
Liczba urządzeń6 + 1/rok
NośnikPDF
Podatek VAT23%
Lista utworówPłyta 1 1. Mały walc wiedeński - Beata Rybotycka 4. Milord - Bożena Krzyżanowska 7. Dżidżi Amoroso - Joanna Kurowska 10. Odessa - Roman Kołakowski 13. Mrówka - Artur Barciś 16. Jesienna zaduma - Elżbieta Adamiak
NazwaIx
AutorAnd You Will Know Us By The Trail Of Dead
WydawcaUniversal Music
Kod EAN5052205069103
Rok wydania2014
NośnikPłyta CD
Ilość elementów2
Podatek VAT23%
Premiera2014-10-17

Sposoby płatności

  • Płatność przy odbiorze
  • Przelew bankowy
  • Karta kredytowa
  • Sprzedaż ratalna

Dostawa towaru

  • Wskaźnik dostępności towaru
  • Śledzenie stanu zamówienia
  • Poczta Polska
  • Przesyłka kurierska
  • Transport własny sklepu

Ostatnie opinie klientów sklepu

miroslaww rekomenduje InBook.pl opinia nr 125629 z 21.05.2012

Posiadał na stanie szukaną pozycję, więc zakup był przypadkowy i obarczony ostrożnością. Następne zakupy bardzo prawdopodobne. Polecam

zakupy: Dziesiąte miasto - Patrick Carman; maj 2012

plusy: szeroka oferta

minusy: brak

 
     

maria rekomenduje InBook.pl opinia nr 106045 z 10.03.2012

Rzetelna informacja o posiadanym towarze. To ważna, bo spotkałam się z sytuacją, kiedy proponuje się książkę, której nie ma na stanie. Korzystam już po raz kolejny z tego sklepu i nigdy nie zawiodłam się na nim. Szybka przesyłka - to również jego domena.

zakupy: książki; marzec 2012

plusy: rzetelność, terminowość dostawy

minusy: nie dostrzegłam

 
     

cosmowomen rekomenduje InBook.pl opinia nr 82223 z 09.08.2011

Najlepsza obsługa klienta idzie w parze z najniższą ceną za książki i z najlepszym zatowarowaniem na rynku. Nic dodać nic ująć tylko robić zakupy :-) Naprawdę polecam

zakupy: książki; sierpień 2011

plusy: cena książek

minusy: dość długo czekałam na odpowiedź z BOK-u

 
     
Zobacz wszystkie opinie klientów

Ix - And You Will Know Us By The Trail Of Dead (Płyta CD)

Powiększ zdjęcie

Cena: 75,24 zł

wysyłka do 3 dni

Sprzedawca

InBook S.A.
ul. Osiedle Robotnicze 6
42-520 Dąbrowa Górnicza

Kontakt

Tel.: 32 268 64 04,
32 268 64 05

Faks: 32 268 64 05

Adres www

data aktualizacji oferty: 22.05.2018 | zgłoś błąd

Dla sprzedawców

copyright © 2005-2024 Sklepy24.pl  |  made by Internet Software House DOTCOM RIVER