libristo historia de austria 11872388

- znaleziono 128 produktów w 43 sklepach

Pochodne instrumenty kredytowe - Izabela Pruchnicka-Grabias - 2854109292

51,27 zł

Pochodne instrumenty kredytowe - Izabela Pruchnicka-Grabias

Książki & Multimedia > Książki

Opis - Książka, posiadająca istotne walory praktyczne, jest pierwszą pozycją polskiej autorki w tak kompleksowy sposób analizującą nie tylko istotę funkcjonowania kredytowych instrumentów pochodnych, ale również modele ich wyceny, doskonalenie których autorka słusznie uznaje za kluczowe dla rozwoju tego rynku. Niewątpliwą zaletą opracowania jest mnogość przykładów, przeprowadzających Czytelnika przez kolejne etapy szacowania wartości omawianych struktur i tworzących idealną bazę dla zrozumienia konstrukcji tych złożonych produktów. Prof. zw. dr hab. Janusz Soboń Publikacja stanowi cenne kompendium wiedzy zarówno dla praktyków rynku finansowego, jak i studentów oraz słuchaczy studiów podyplomowych i doktoranckich, jak również dla pracowników nauki zainteresowanych wdrażaniem metod kwantyfikacji ryzyka kredytowego w praktykę. Prof. nadzw. SGH dr hab. Paweł Niedziółka Nazwa - Pochodne instrumenty kredytowe Autor - Izabela Pruchnicka-Grabias Oprawa - Miękka Wydawca - CeDeWu Kod ISBN - 9788375563733 Kod EAN - 9788375563733 Wydanie - 1 Rok wydania - 2011 Język - polski Format - 16.5x23.0cm Ilość stron - 280 Podatek VAT - 5%

Sklep: InBook.pl

10 Euro, Opowieści i legendy Austrii - Ryszard Lwie Serce (1157-1199), 2009 - 1373091712

160,00 zł

10 Euro, Opowieści i legendy Austrii - Ryszard Lwie Serce (1157-1199), 2009 Austrian Mint

Kategorie > Srebrne i złote monety Euro

Seria: "Opowieści i legendy Austrii" Kraj: Austria Emitent: Narodowy Bank Austrii Producent: Mennica Austrii (Austrian Mint) Stan zachowania monety: I (menniczy) Nominał: 10 Euro (10

Sklep: Numizmatyczny.pl

Henryk Kocój Austria wobec Konstytucji 3 maja - 2868655950

24,00 zł

Henryk Kocój Austria wobec Konstytucji 3 maja

Kultura i rozrywka > Książki i Komiksy > Historia, archeologia > Historia powszechna

Austria wobec Konstytucji 3 maja w świetle relacji posła austiackiego Benedykta de Cachego Autor Henryk KocójOpis książkiKsiążka w bardzo dobrym stanie, NOWA Oprawa twarda Wydanie 1 Nie ma wątpliwości, że raporty posła austriackiego Benedykta de Cachego przesyłane do kanclerza dworu wiedeńskiego Wacława Kaunitza i Filipa Cobenzla stanowią ważne źródło wiedzy o dziejach Rzeczypospolitej w ostatnich latach jej istnienia. De Cache był bacznym i wnikliwym obserwatorem obrad Sejmu Wielkiego. Depesze tego dyplomaty zawierają również wiele ciekawych informacji o wewnętrznej sytuacji w Polsce w pierwszym okresie rządów konfederacji targowickiej.W korespondencji de Cachego znaleźć można także wiele interesujących szczegółów dotyczących polskich misji dyplomatycznych w Petersburgu, Dreźnie i Berlinie. Pozwalają one lepiej zrozumieć sytuację, w jakiej znalazła się Polska w roku 1791 i 1792.Austriacki wysłannik śledził również działalność dyplomatów obcych państw: posła rosyjskiego

Sklep: otoksiazka24.pl

Austria Zielony Przewodnik - 1772489209

44,90 zł

Austria Zielony Przewodnik Michelin

Europa > Austria

Znana ze swoich rejonów narciarskich, przezroczystych jezior i leśnych krajobrazów sprzyjającym wędrówkom Austria jest wymarzonym kierunkiem dla zakochanych w naturze. Leży ona w samym sercu alpejskiej Europy na 84

Sklep: ArtTravel.pl

Mil a - 2872131698

111,14 zł

Mil a SEKOTIA

Książki / Literatura obcojęzyczna

En torno al a

Sklep: Libristo.pl

HISTORIA ABSURDA DE ESPA - 2877482478

93,65 zł

HISTORIA ABSURDA DE ESPA ESFERA DE LOS LIBROS

Książki / Literatura obcojęzyczna

?Eres de los que siempre dice que la historia es aburrida? ?Tedesesperaban las clases de Historia? Entonces, íeste es tu libro! Si,por el contrario, eres de esos a los que la historia les fascina?ítambién es tu libro!Os traemos un cursillo acelerado de historia de Espa?a, 500 a?os quese pasarán en un suspiro. ?Cómo? De la manera más absurda: conhumor.Historia y humor, dos palabras que parecen antónimos, unidas paraelaborar un cóctel apto para las mejores carcajadas. Métete entrebambalinas y conoce los entresijos de la historia mientras te ríes unrato. Una cosa no está re?ida con la otra, y este libro ha venido ademostrarlo5 motivos por los que debes comprar este libro:1. Es un buen pisapapeles.2. Sirve para calzar una mesa.3. Para que vea mundo.4. Vale como arma arrojadiza.5. Puedes aprender algo de historia.La historia de Espa?a empezaba ya a oler a rancio. Hacía faltaventilar, y los chicos de Ad Absurdum han venido para traer ese soplode aire fresco. Han desnudado la historia de Espa?a, le han pegado unpar de meneos y han puesto a remojo los trapos sucios y la ropainterior de la mejor manera que se puede hacer: con mucho sentido delhumor.?Sabías que el rey Alfonso XIII produjo tres películas porno? ?QueJuan de Austria murió por explotarse una almorrana? ?Que Franco cazaba ballenas en su yate? ?Imaginas qué tiene que ver Paris Hilton conCarlos I? ?Te contaron alguna vez en clase los estragos que hizo laendogamia entre los reyes de Espa?a? (aunque eso quizá te loimaginas).Este libro es un viaje desde la conquista de Granada en 1492 hasta las Olimpiadas de Barcelona y la Expo de Sevilla de 1992, 500 a?os deHistoria de Espa?a con paradas en los elementos más absurdos. Perocuidado, porque esta historia es un tren de mercancías cargado deironías y burlas que amenaza con arrasar mitos, tópicos yromanticismos. Así que prepárate para sus embestidas a golpe decarcajada.

Sklep: Libristo.pl

Spalona Żywcem Wyd. Kieszonkowe - Souad - 2854922647

11,15 zł

Spalona Żywcem Wyd. Kieszonkowe - Souad

Książki & Multimedia > Książki

Opis - Pierwsze na świecie świadectwo ofiary zbrodni honorowej. Miała siedemnaście lat i zakochała się: zhańbiła rodzinę. Więc rodzina wydała na nią wyrok śmierci... Pokochała go pierwszą miłością. Myślała, że się z nią ożeni. Ale ukochany zniknął, a ona odkryła, że jest w ciąży. A w jej świecie to najcięższa zbrodnia... W zapomnianej przez Boga wiosce w Cisjordanii kobiety są warte mniej niż zwierzęta domowe. Tu mężczyzna jest panem życia i śmierci żony, córki, siostry. Brat może bezkarnie zabić siostrę, matka - córkę, kolejną bezużyteczną dziewczynkę, jaka się urodzi. Tu kobiecie odbiera się godność, a nawet życie zgodnie z odwiecznym obyczajem i uświęconą tradycją. A śmierć jest karą dla dziewczyny, która zhańbi rodzinę. Tak jak Souad. Wyrok wydaje jej ojciec. Szwagier dokonuje egzekucji. Oblewa Souad benzyną i podpala... SOUAD przeżyła - cudem, ale rodzina usiłowała zabić ją nawet w szpitalu. Na zawsze jednak pozostanie straszliwie okaleczona - na ciele i duszy. I wciąż musi się ukrywać; dopóki żyje, jej rodzinę okrywa hańba. Spalona żywcem, opublikowana pod pseudonimem szokująca opowieść o piekle, jakim było jej dzieciństwo i młodość, stała się międzynarodowym bestsellerem. Wydana w 37 w krajach książka przerywa tabu milczenia wobec istniejącej nadal w krajach muzułmańskich barbarzyńskiej tradycji. Nieludzkiego obyczaju, prawa mężczyzn, na mocy którego co najmniej pięć tysięcy kobiet pada co roku ofiarą zbrodni honorowej. Nazwa - Spalona Żywcem Wyd. Kieszonkowe Autor - Souad Oprawa - Miękka Wydawca - Amber Kod ISBN - 9788324159406 Kod EAN - 9788324159406 Wydanie - 1 Rok wydania - 2016 Tłumacz - 31182,maria rostworowska; Format - 110 x 175 x 14 Ilość stron - 224 Podatek VAT - 5% Premiera - 2016-06-23

Sklep: InBook.pl

10 zł, Historia Jazdy Polskiej - Szwoleżer Gwardii Cesarza Napoleona I, 2010 - 1373091362

119,00 zł

10 zł, Historia Jazdy Polskiej - Szwoleżer Gwardii Cesarza Napoleona I, 2010 NBP - srebrne monety

Kategorie > Monety srebrne - 10 zł

Seria: Historia Jazdy Polskiej Stan zachowania monety: I (menniczy) Nominał: 10 zł Srebro: Ag 925 Techniki dodatkowe: prostokątny kształt (klipa) Stempel: lustrzany Wymiary: 32,00 mm x 22,00 mm Waga: 14,14 g Wielkość emisji: 100.000 szt. (liczba monet przeznaczonych do sprzedaży przez NBP: 98.000 szt.) Cena emisyjna NBP: 100 zł Projektant: Andrzej Nowakowski Data emisji monet: 10.03.2010 r. Srebrna moneta kolekcjonerska - 4 spośród 5 z serii "Historia Jazdy Polskiej", uwieczniającej szlachetnych rycerzy i historię polskiej wojskowości. Wyjątkowy sposób oddania hołdu kawalerii polskiej od zarania państwa polskiego aż po desperackie dni w 1939 roku. Awers: w środku stylizowane wizerunki elementów umundurowania i uzbrojenia szwoleżera. Rewers: stylizowany wizerunek trzymającego lancę szwoleżera na koniu. NBP emituje serię monet "Historia Jazdy Polskiej" od 2006 roku. W serii ukazują się: 200-złotowe monety złote, 10-złotowe monety srebrne oraz dwuzłotowe monety ze stopu Nordic Gold. Trzecim tematem w tej serii był "Husarz - XVII wiek". Piątą i zarazem ostatnią monetą z tej serii będzie moneta Ułan II Rzeczypospolitej. Samosierra, mal. January Suchodolski Szturm ostatniej baterii, na ziemi przygnieciony koniem Niegolewski 1 Pułk Szwoleżerów-Lansjerów Gwardii Cesarskiej, właściwie 1 Pułk Lekkokonny (Polski) Gwardii Cesarskiej, (fr. 1er Régiment de chevau-légers (polonais) de la Garde Impériale), oddział polskich szwoleżerów z epoki napoleońskiej. Wchodził w skład Gwardii Cesarskiej I Cesarstwa Francuskiego. Wziął udział w między innymi bitwach pod Wagram, nad Berezyną i pod Hanau oraz szarży na przełęczy Somosierra. Powstanie Pułku Pułk, pod dowództwem hr. Wincentego Krasińskiego, został utworzony na bazie Towarzystwa Przyjaciół Ojczyzny dekretem cesarskim Napoleona I, podpisanym 9 kwietnia 1807. w Kamieńcu Suskim (Finckenstein) nakazującym zorganizowanie pułku (oto treść w XIX-wiecznym tłumaczeniu): W obozie naszym cesarskim w Finkenstein dnia 6 kwietnia 1807 roku Napoleon, cesarz Francuzów i król włoski, postanowiliśmy i stanowimy co następuje: Art. 1-y. Utworzony będzie pułk Lekko-konny polski gwardyi. Art. 2-gi. Pułk ten składać się będzie z czterech szwadronów, każdy o dwuch kompanijach. Art. 3-ci. Każda kompanija składać się będzie z jednego kapitana, dwóch poruczników 1-ej klasy, dwuch poruczników 2-ej klasy, jednego wachmistrza - szefa, sześciu wachmistrzów, jednego furjera, dziesięciu brygadjerów, dziewięćdziesiąt siedmiu szwoleżerów, trzech trębaczy, dwuch kowali. Art. 4-ty. Sztab pułku będzie złożony: z jednego pułkownika dowódcy, dwuch majorów francuzów wziętych z gwardyi, czterech szefów szwadronu, jednego kwatermistrza podskarbiego, jednego kapitana instruktora wziętego z gwardyi, dwuch adjutantów majorów wziętych z gwardyi, czterech podadjutantów majorów wziętych z pomiędzy Polaków, co służyli w legjonach we Francyi, jednego podchorążego, z czterech oficerów zdrowia, z których dwuch 1-ej klasy, a dwuch 2-ej lub 3-ej klasy, jednego podinstruktora w randze wachmistrza - szefa, jednego artysty konowała, dwuch pomocników artystów konowałów, jednego sztabs - trębacza, dwuch trębaczy brygadierów, jednego majstra krawca, jednego majstra rajtużnika, jednego majstra szewca, jednego puszkarza, jednego siodlarza, jednego płatnerza, dwuch kowali. Art. 5-ty. Żeby być przyjętym do korpusu szwoleżerów, trzeba być właścicielem lub synem właściciela, nie mieć mniej niż 18-tu, a nie więcej nad 40-stu lat wieku i opatrzyć się własnym kosztem w konia, mundur, w rzęd i rynsztunek kompletny, stosownie do wydanego wzoru; co się zaś tyczy osób, któreby nie były w stanie sprawić sobie zaraz konia, munduru, rzędu i rynsztunku, tym dana będzie zaliczka. Koń będzie mieć miary 4 stóp i 9 cali najwięcej, a 4 stóp i 6 cali najmniej. Art. 6-ty. Szwoleżerowie gwardyi polskiej będą mieli tę samą pracę co strzelcy konni gwardyi. Pobierać będą żywność, furaże i będą mieć massy, stosownie do taryfy oznaczonej przez pułkownika generalnego, dowódcę całej jazdy gwardyi. Art. 7-my. Koszt pierwszego ekwipowania, jaki będzie zaliczony przez Radę administracyjną tym, coby nie mieli dostatecznych funduszów własnych, potrącany będzie aż do umorzenia żołdu, licząc po 15 soldów dziennie. Art. 8-my. Rada administracyjna, rachunkowość, rejestra, urządzone będą w taki sam sposób jak w innych pułkach gwardyi konnej. Art. 9-ty. Osoby, chcące się zaciągnąć do szwoleżerów gwardyi, mają się przedstawić bezzwłocznie księciu Poniatowskiemu, dyrektorowi wydziału wojny, przed którym usprawiedliwiają się z przymiotów i warunków wymaganych w artykule 5-ym. Następnie przedstawiają się majorowi wyznaczonemu do organizacji pułku, który zrobiwszy ich przegląd, wcieli takowych do pułku i zapisze w kontrolę ich wiek, rysopis, kraj, z którego są rodem, nazwisko ojca i matki. Kontrola ta podaną nam będzie do naszego podpisu. Art. 10-ty. Nasz major generalny, minister wojny, ma sobie poleconem wykonanie tego naszego dekretu. Początki Starania Polaków o utworzenie prestiżowego oddziału w Gwardii cesarza datowały się już od 1804 roku. Napoleon skłonił się ku temu podczas kampanii 1806 w Polsce. Towarzyszyła mu Gwardia Honorowa Polska złożona z młodzieży arystokratycznej i średnioszlacheckiej, której dowódcami byli późniejsi oficerowie pułku. Gwardziści odznaczyli się pod Pułtuskiem i Łopacinem. Nie wiadomo, czy ostateczna decyzja o utworzeniu oddziału polskich szwoleżerów gwardii wiązała się z myślą o swoistym zabezpieczeniu wierności polskiego ziemiaństwa, wcale nie tak jednomyślnie popierającego Napoleona, czy stanowiła dowód uznania cesarza dla wkładu Polaków w jego zwycięstwa. Utworzony 9 kwietnia 1807 pułk miał być jednostką elitarną. Składał się wyłącznie z ochotników przyjmowanych z zachowaniem cenzusu majątkowego[1] i stanowego - chłopów do pułku nie przyjmowano. W efekcie korpus oficerski pułku stanowili prawie w całości przedstawiciele rodów magnackich i bogatej szlachty, a żołnierzami była w większości szlachta[2]. Wzbudziło to pewne niezadowolenie wśród weteranów, którymi mieli dowodzić niedoświadczeni młokosi. Dla niektórych doświadczonych legionistów zabrakło miejsc oficerskich. Pułk formował się w koszarach Mirowskich w Warszawie. Pierwsza kompania pierwszego szwadronu w sile 125 koni pod dowództwem Tomasza Łubieńskiego gotowa była do wymarszu do Francji w czerwcu 1807. Publiczny pokaz umiejętności szwoleżerskich wzbudził wśród warszawiaków powszechne uznanie. Szwoleżerowie w bitwie, mal. Juliusz Kossak (niewłaściwe są barwy proporczyków, które były amarantowe u góry i białe u dołu) Organizacja, umundurowanie i uzbrojenie Według pierwotnego Ordre de Bataille dowódcą pułku został Wincenty Krasiński (ojciec poety Zygmunta). Dowódcami czterech szwadronów byli: Tomasz Łubieński, Ferdynand Stokowski, Jan Kozietulski i Henryk Kamieński. Każdy szwadron dzielił się na dwie kompanie (półszwadrony) po 125 żołnierzy każda. W skład kompanii wchodziło 5 plutonów. Wśród dowódców plutonów byli[3]: Antoni Potocki, Paweł Jerzmanowski, Łukasz Wybicki (syn Józefa Wybickiego), Józef Szymanowski, Józef Jankowski, Seweryn Fredro. Stanowiska podpułkowników (grosmajorów) i jednocześnie instruktorów objęli Francuzi: Charles Delaitre z mameluków gwardii i Pierre Dautancourt z żandarmerii wyborowej. Stan pułku liczył 60 oficerów i ok. 1000 żołnierzy. W 1812 r. sformowano piąty szwadron, dowództwo którego objął Paweł Jerzmanowski. Na początku 1813 roku do pułku włączono resztki 3 Pułku Szwoleżerów Litewskich, oddział żandarmów litewskich i kompanię Tatarów co zwiększyło liczbę kompanii do trzynastu. W maju i czerwcu tego roku zwiększono liczbę kompanii do piętnastu (117 oficerów i 1775 żołnierzy). W grudniu 1813 roku przywrócono starą organizację pułku, czyli 4 szwadrony i 8 kompanii. Z reszty sformowany został 3 pułk eklererów gwardii pod dowództwem Jana Kozietulskiego. Polscy szwoleżerowie gwardii byli oczywiście na żołdzie francuskim. W 1809 roku (po bitwie pod Somosierrą) pułk został zaliczony do Starej Gwardii. W starszeństwie oddziałów następował po strzelcach konnych, a wyprzedzał mameluków. Po pierwszej abdykacji Napoleona (6 kwietnia 1814) połączono szwoleżerów i eklererów w jeden pułk wyłączając z niego szwadron Pawła Jerzmanowskiego, który udał się ze swoim wodzem na Elbę. 1 maja 1814 r. wyłączono pułk z armii francuskiej i włączono do polskiej, a 7 czerwca w Saint Denis zaprezentował on się przed nowym wodzem, wielkim księciem Konstantym i wyruszył do Polski[4]. Projektując mundury szwoleżerów wzorowano się na kawalerii narodowej sprzed 1794 r. Granatowa kurtka miała amarantowy[5] kołnierz, mankiety i wyłogi. Obcisłe granatowe spodnie (rajtuzy) były podszyte skórą i ozdobione amarantowym, pojedynczym lampasem[6]. Kołnierz i wyłogi munduru paradnego zdobił dodatkowo srebrny wężyk, a rajtuzy dwa amarantowe lampasy (mundury paradne oficerskie były biało-amarantowe). Wysokie na 22 cm czapki miały blachę naczelną z mosiądzu (oficerowie ze srebra) ze wschodzącym słońcem i złotą literą "N" na srebrnym tle oraz srebrne (oficerowie) lub białe (żołnierze) kordony. W wersji paradnej nad czapką powiewała 47 centymetrowa kita z czaplich, strusich lub kapłonich białych piór, a z boku doczepiona była kokarda "tricolore" ze srebrnym krzyżem kawalerskim. Oficerowie nosili granatowe, a żołnierze białe płaszcze. Szwoleżerowie byli uzbrojeni w szable, początkowo pruskie, kiepskiej jakości, a od marca 1809 we francuskie. Również pruskie karabinki i pistolety wymieniono stopniowo na francuskie mousquetonnes (karabinki jazdy). Lance o długości 2,08 m z biało-amarantowymi proporczykami otrzymali dopiero na przełomie 1809 i 1810 r, po bitwie pod Wagram, gdzie odebrali lance austriackim ułanom i dalej szarżowali z nimi. Wtedy też zmieniono nazwę oddziału na lansjerów (fr. 1er Régiment de Lanciers de la Garde Impériale). Hymnem pułkowym był "Marsz trębaczy": Witamy was, witamy was, Jeżeliście nasi kochajcie nas, kochajcie nas. Witamy was, witamy was, Jeżeliście wrogi szanujcie nas, szanujcie nas. Do zwycięstw przywykli wkraczamy do was, Obejścia wzglęgnego żądamy po was, A wy się nic złego, a wy się nic złego Nie bójcie od nas! Do zwycięstw przywykli wkraczamy do was, Polacy po świecie wojujemy was! My za Polskę naszą i za sławę naszą Wojujemy was! [7] Szwoleżer w letnim mundurze polowym, Bitwa pod Samosierrą, mal. Juliusz Kossak Szlak bojowy Hiszpania Pułk został partiami wysłany do Hiszpanii. W boju po raz pierwszy znalazł się 14 lipca 1808 r. pod Medina de Rio Seco (dwa szwadrony pod dowództwem Kozietulskiego). 30 listopada 1808 roku doszło do najsłynniejszej w historii szwoleżerów szarży, na przełęczy Somosierra. Brał w niej udział 3. szwadron dowodzony zastępczo przez Kozietulskiego. Szwadron był tego dnia odkomenderowany do bezpośredniej asysty przy cesarzu. Po załamaniu się francuskiego natarcia piechoty Napoleon wydał szwoleżerom rozkaz zdobycia wąwozu. Wąska droga wiodąca na szczyt (300 metrów różnicy poziomów na odcinku 2500 metrów) i ograniczona z obu stron metrowej wysokości murkiem kamiennym, a ponadto obsadzona topolami, uniemożliwiał atak plutonami, dlatego został on poprowadzony czwórkami w szyku kolumnowym. Po zdobyciu pierwszej baterii atakujący, nie zwalniając tempa szarży prowadzonej galopem, w ciągu ośmiu minut dotarli na szczyt przełęczy. Doprowadziło to w rezultacie do zdobycia wszystkich czterech baterii i otwarcia drogi przez wąwóz na Madryt dla całej armii. Rozkaz ataku był tak trudny do wykonania, że pojawiają się głosy historyków twierdzące, iż Napoleonowi chodziło jedynie o demonstrację, pozorowany atak odwracający uwagę, który Kozietulski źle zrozumiał. Zdobycie szczytu przełęczy siłami jednego szwadronu wzbudziło zdumienie i zachwyt. Na szczęście Napoleon potrafił wykorzystać efekt szaleńczego ataku Polaków, posyłając w ślad za nimi posiłki. Kilkunastu szwoleżerów, którzy dotarli na szczyt, nie byłoby w stanie utrzymać pozycji. Szarża przeszła do historii jako najefektowniejsze zwycięstwo polskiej kawalerii w czasie wojen napoleońskich i jednocześnie najtańsze zwycięstwo Napoleona. Stała się legendą i inspiracją dla twórczości literackiej i malarstwa. Na jej tle dochodziło i dochodzi nadal do sporów o wkład Polaków w zwycięstwa Napoleona, o zamiary cesarza w stosunku do Polski, a nawet o charakter interwencji francuskiej w Hiszpanii. Pułk pozostał w Hiszpanii do lutego 1809 r. W tym czasie brał udział w zdobyciu Madrytu, a następnie w walkach marszałka Soulta z Anglikami w Portugalii. Stu szwoleżerów pod dowództwem Tomasza Łubieńskiego eskortowało Napoleona podczas jego powrotu do Paryża. 1809-1811 W marcu 1809 roku pułk wszedł w skład armii przygotowywanej do wojny z Austrią. 22 maja szwoleżerowie bili się pod Essling. 6 lipca 1809 roku w bitwie pod Wagram szwoleżerowie popisali się znów szarżą, która umocniła ich legendę. W brawurowym ataku rozbili pułk ułanów księcia Schwarzenberga, czym zapobiegli odcięciu armii od mostów na Dunaju. W czasie szarży odebrali ułanom ich lance i już z tą bronią atakowali dalej. Należy zaznaczyć, że większość ułanów Schwarzenberga stanowili Polacy z Galicji. W związku z tym wydarzeniem Napoleon miał powiedzieć: Dać im te lance, jeśli tak dobrze umieją się nimi posługiwać[8]. Nastąpiła w związku z tym zmiana nazwy oddziału na szwoleżerów-lansjerów. Rok 1810 i 1811 to w historii pułku czas odpoczynku, służby dworskiej, odbierania nagród i uzupełnień strat osobowych. Tylko około 400 lansjerów walczyło w Hiszpanii nad Ebro pod dowództwem grosmajora Ch. Delaitre'a. Oddział szwoleżerów eskortował parę cesarską w podróży do Belgii, a samego Napoleona w jego inspekcji nadmorskich prowincji cesarstwa. Główną kwaterą pułku było Chantilly. Kozietulski otrzymał oficerską gwiazdę Legii Honorowej, przedstawiony został do polskiego orderu Virtuti Militari oraz otrzymał tytuł barona. Wincenty Krasiński został generałem brygady i hrabią. Wielu innych żołnierzy i oficerów otrzymało odznaczenia za męstwo i awanse. Rosja 20 lutego 1812 roku pułk otrzymał rozkaz wymarszu do Niemiec. 11 marca został skoncentrowany w Toruniu. 1 maja przekroczył (powiększony o sformowany w Poznaniu piąty szwadron) wschodnią granicę Księstwa Warszawskiego. 22 czerwca 1812 roku Napoleon wydał w Wiłkowyszkach odezwę o wybuchu II wojny polskiej, co oznaczało wojnę z Rosją. W pierwszym etapie wojny pułk przydzielony został do cesarskiej Kwatery Głównej, a jeden szwadron stanowił osobistą ochronę marszałka Davouta. Szwoleżerowie spełniali często funkcje policyjne. Bili się pod Wilnem, Mohylewem i Smoleńskiem. W bitwie pod Borodino stanowili rezerwę. Do Moskwy wkroczył z Napoleonem tylko szwadron służbowy (pozostałe kilka dni później). Eskorta pięćdziesięciu szwoleżerów-lansjerów wyprowadziła cesarza z płonącego Kremla. Wysokie morale i dyscyplina szwoleżerów ujawniły się podczas odwrotu Wielkiej Armii. Byli jedną z nielicznych jednostek, która zachowała zdolność bojową do końca. 25 października walczyli pod Borowskiem i Małojarosławcem z Kozakami. W tym też dniu służbowy szwadron uratował Napoleona pod Horodnią przed dostaniem się w ręce Kozaków. 17 listopada szwoleżerowie wzięli udział w bitwie pod Krasnem a 28 listopada walczyli nad Berezyną. 5 grudnia Napoleon opuścił wojsko udając się do Paryża. Towarzyszyła mu do Oszmiany 7. kompania szwoleżerów (nowo przybyłe uzupełnienie), jako osobista eskorta. Pułk eskortował cesarski skarbiec. Do Wilna dotarł 9 grudnia. W kampanii pułk poniósł ogromne straty. Pod koniec grudnia liczył tylko 374 ludzi. Koni praktycznie nie było. Jego liczebność była jednak i tak większa niż wszystkich pozostałych pułków konnych gwardii łącznie. Szwoleżerowie zyskali sobie wielkie uznanie wśród przeciwników. Kozacy, którzy w ostatniej fazie odwrotu byli prawdziwą zmorą resztek Wielkiej Armii, niejednokrotnie uciekali na sam widok patroli pułku[9]. 1813-1815 Walcząc w kampanii 1813 I Pułk Szwoleżerów - Lansjerów Gwardii przechodził jednocześnie reorganizację i dokonywał uzupełnień stanu liczbowego. Wiosną cztery szwadrony pułku (dowódcy : Wincenty Krasiński, Dominik Radziwiłł, Paweł Jerzmanowski, Dezydery Chłapowski) brały udział w bitwach pod Lützen, Budziszynem i Reichenbach (Dzierżoniów). 12 lipca, odtworzony, liczący siedem szwadronów pułk, wszedł w skład nowej Wielkiej Armii. Pułk podzielono na dwa regimenty. Sześć kompanii znalazło się w dywizji kawalerii Starej Gwardii generała Walthera. Osiem młodszych kompanii i kompania Tatarów włączone zostały do II dywizji lekkiej kawalerii gwardii generała Lefevre'a. Pierwszy regiment towarzyszył Napoleonowi. Pod Peterswalde rozbił pruski pułk huzarów lejbgwardii dowodzony przez syna generała Blüchera. W bitwie pod Lipskiem brały udział oba regimenty. Po bitwie zniechęcenie ogarnęło na pewien czas nawet elitarnych szwoleżerów. Zdarzył się bezprecedensowy w dziejach pułku wypadek. Około pięćdziesięciu żołnierzy zdezerterowało. Pod Hanau (30/31 października) kolejną wspaniałą szarżą dokonaną wraz z pozostałą kawalerią gwardii, szwoleżerowie otworzyli resztkom armii drogę powrotu do Francji. W kampanii obronnej Francji roku 1814 szwoleżerowie i eklererzy brali udział prawie we wszystkich bitwach. Walczyli pod Saint Dozier, Brienne, La Rohtiere, Champaubert, Montmirail, Vauchamps, Montereu, Troyes, Berry-au-Bac, Craonne, Laon, Reims, La Fere-Champenoise, Arcis-sur-Aube i Vitry. Brali udział w obronie Paryża. Do końca pozostali wierni Napoleonowi. Po zdradzie marszałka Marmonta osłaniającego Fontainebleau, Kozietulski poprowadził oba polskie pułki gwardii do Fontainebleau. Tu po raz ostatni Napoleon przeprowadził przegląd swoich polskich gwardyjskich oddziałów. Po jego abdykacji zwycięzcy wyłączyli szwoleżerów z francuskiej armii. Szwoleżerowie wrócili do ponownie zajętego przez zaborców kraju, wchodząc do nowo powstałej armii Królestwa Polskiego. Szwadron ochotników pod dowództwem majora Pawła Jerzmanowskiego towarzyszył Napoleonowi na Elbę (Szwadron Elby). Podczas "marszu na Paryż" szwadron znajdował się w awangardzie oddziału Napoleona. W okresie "stu dni", liczący 225 osób polski oddział, włączony był do dywizji czerwonych lansjerów generała Colberta i zachował polskie mundury (w dekrecie pozbawiającym cudzoziemców możliwości służby w gwardii, Napoleon zrobił wyjątek dla Szwadronu Elby). Pomimo odezwy wielkiego księcia Konstantego wzywającej Jerzmanowskiego do odprowadzenia, pod groźbą surowych kar, szwadronu do kraju, szwoleżerowie walczyli pod Ligny i Waterloo. Po przegranej, Szwadron Elby wycofał się wraz z marszałkiem Davoutem za Loarę. 1 października 1815 roku żołnierzy szwadronu zwolniono ze służby francuskiej. Wagram. Tomasz Łubieński wśród ułanów austriackich, (Tomasz Łubieński na białym koniu), mal. Juliusz Kossak Lista żołnierzy pułku Materiały archiwalne dotyczący żołnierzy I Pułku znajdują się w księgach rodowodowych zwanych Registre-Matricule. Pierwsza z nich, rozpoczęta 14 kwietnia 1807 roku w Warszawie, obejmuje szwoleżerów o numerach ewidencyjnych od 1 do 1800. Sięga ona po 27 lutego 1812 roku. Druga księga, prowadzona według tego samego wzoru, została również sporządzona 27 lutego 1812 r. Obejmuje ona szwoleżerów-lansjerów zarejestrowanych pod numerami 1801 - 3508. Ostatni szwoleżer dopisany został 25 lutego 1814 roku. W rejestrze odnotowano nie tylko wstępujących bezpośrednio do I Pułku, ale także żołnierzy 3 Pułku Litewskiego Szwoleżerów i szwadronu litewskich Tatarów, którzy zostali włączeni do I Pułku. Księga trzecia dotyczy 3 Pułku Eklererów. Otwarto ją 1 stycznia, a zamknięto 21 marca 1814. Obejmuje ona numery od 1 do 934. Wreszcie czwarta księga odnosi się do pułku szwoleżerów-lansjerów gwardii odtworzonego w 1815 roku, a rozwiązanego po paru miesiącach, po upadku Napoleona. Znajdują się tu nazwiska około 200 Polaków, zarówno ze Szwadronu Elby, jak też ostatnich ochotników. Łącznie wszystkie księgi obejmują nazwiska 4800 Polaków i Francuzów[10]. Koniec istnienia i tradycja Ostatnim akcentem istnienia I Pułku był następujący list:

Sklep: Numizmatyczny.pl

2 zł, Historia Jazdy Polskiej - Szwoleżer Gwardii Cesarza Napoleona I, 2010 - 1373091364

3,50 zł

2 zł, Historia Jazdy Polskiej - Szwoleżer Gwardii Cesarza Napoleona I, 2010 NBP - monety Nordic Gold

Kategorie > Monety Nordic Gold - 2 zł

Moneta obiegowa 2 zł - Historia Jazdy Polskiej - Szwoleżer Gwardii Cesarza Napoleona I, 2010 Nominał: 2 zł Metal: stop CuAl5Zn5Sn1 Stempel: zwykły Średnica: 27,00 mm Waga: 8,15 g Wielkość emisji: 1.400.000 szt. Data emisji monet w NBP: 10.03.2010 r. NBP emituje serię monet "Historia Jazdy Polskiej" od 2006 roku. W serii ukazują się 200-złotowe monety złote, 10-złotowe monety srebrne oraz dwuzłotowe monety ze stopu Nordic Gold. Trzecim tematem w tej serii był "Husarz - XVII wiek". Piątą i zarazem ostatnią monetą z tej serii będzie moneta Ułan II Rzeczypospolitej. Samosierra, mal. January Suchodolski 1 Pułk Szwoleżerów-Lansjerów Gwardii Cesarskiej, właściwie 1 Pułk Lekkokonny (Polski) Gwardii Cesarskiej, (fr. 1er Régiment de chevau-légers (polonais) de la Garde Impériale), oddział polskich szwoleżerów z epoki napoleońskiej. Wchodził w skład Gwardii Cesarskiej I Cesarstwa Francuskiego. Wziął udział w między innymi bitwach pod Wagram, nad Berezyną i pod Hanau oraz szarży na przełęczy Somosierra. Początki Starania Polaków o utworzenie prestiżowego oddziału w Gwardii cesarza datowały się już od 1804 roku. Napoleon skłonił się ku temu podczas kampanii 1806 w Polsce. Towarzyszyła mu Gwardia Honorowa Polska złożona z młodzieży arystokratycznej i średnioszlacheckiej, której dowódcami byli późniejsi oficerowie pułku. Gwardziści odznaczyli się pod Pułtuskiem i Łopacinem. Nie wiadomo, czy ostateczna decyzja o utworzeniu oddziału polskich szwoleżerów gwardii wiązała się z myślą o swoistym zabezpieczeniu wierności polskiego ziemiaństwa, wcale nie tak jednomyślnie popierającego Napoleona, czy stanowiła dowód uznania cesarza dla wkładu Polaków w jego zwycięstwa. Utworzony 9 kwietnia 1807 pułk miał być jednostką elitarną. Składał się wyłącznie z ochotników przyjmowanych z zachowaniem cenzusu majątkowego[1] i stanowego - chłopów do pułku nie przyjmowano. W efekcie korpus oficerski pułku stanowili prawie w całości przedstawiciele rodów magnackich i bogatej szlachty, a żołnierzami była w większości szlachta[2]. Wzbudziło to pewne niezadowolenie wśród weteranów, którymi mieli dowodzić niedoświadczeni młokosi. Dla niektórych doświadczonych legionistów zabrakło miejsc oficerskich. Pułk formował się w koszarach Mirowskich w Warszawie. Pierwsza kompania pierwszego szwadronu w sile 125 koni pod dowództwem Tomasza Łubieńskiego gotowa była do wymarszu do Francji w czerwcu 1807. Publiczny pokaz umiejętności szwoleżerskich wzbudził wśród warszawiaków powszechne uznanie. Szwoleżerowie w bitwie, mal. Juliusz Kossak (niewłaściwe są barwy proporczyków, które były amarantowe u góry i białe u dołu) Organizacja, umundurowanie i uzbrojenie Według pierwotnego Ordre de Bataille dowódcą pułku został Wincenty Krasiński (ojciec poety Zygmunta). Dowódcami czterech szwadronów byli: Tomasz Łubieński, Ferdynand Stokowski, Jan Kozietulski i Henryk Kamieński. Każdy szwadron dzielił się na dwie kompanie (półszwadrony) po 125 żołnierzy każda. W skład kompanii wchodziło 5 plutonów. Wśród dowódców plutonów byli[3]: Antoni Potocki, Paweł Jerzmanowski, Łukasz Wybicki (syn Józefa Wybickiego), Józef Szymanowski, Józef Jankowski, Seweryn Fredro. Stanowiska podpułkowników (grosmajorów) i jednocześnie instruktorów objęli Francuzi: Charles Delaitre z mameluków gwardii i Pierre Dautancourt z żandarmerii wyborowej. Stan pułku liczył 60 oficerów i ok. 1000 żołnierzy. W 1812 r. sformowano piąty szwadron, dowództwo którego objął Paweł Jerzmanowski. Na początku 1813 roku do pułku włączono resztki 3 Pułku Szwoleżerów Litewskich, oddział żandarmów litewskich i kompanię Tatarów co zwiększyło liczbę kompanii do trzynastu. W maju i czerwcu tego roku zwiększono liczbę kompanii do piętnastu (117 oficerów i 1775 żołnierzy). W grudniu 1813 roku przywrócono starą organizację pułku, czyli 4 szwadrony i 8 kompanii. Z reszty sformowany został 3 pułk eklererów gwardii pod dowództwem Jana Kozietulskiego. Polscy szwoleżerowie gwardii byli oczywiście na żołdzie francuskim. W 1809 roku (po bitwie pod Somosierrą) pułk został zaliczony do Starej Gwardii. W starszeństwie oddziałów następował po strzelcach konnych, a wyprzedzał mameluków. Po pierwszej abdykacji Napoleona (6 kwietnia 1814) połączono szwoleżerów i eklererów w jeden pułk wyłączając z niego szwadron Pawła Jerzmanowskiego, który udał się ze swoim wodzem na Elbę. 1 maja 1814 r. wyłączono pułk z armii francuskiej i włączono do polskiej, a 7 czerwca w Saint Denis zaprezentował on się przed nowym wodzem, wielkim księciem Konstantym i wyruszył do Polski[4]. Projektując mundury szwoleżerów wzorowano się na kawalerii narodowej sprzed 1794 r. Granatowa kurtka miała amarantowy[5] kołnierz, mankiety i wyłogi. Obcisłe granatowe spodnie (rajtuzy) były podszyte skórą i ozdobione amarantowym, pojedynczym lampasem[6]. Kołnierz i wyłogi munduru paradnego zdobił dodatkowo srebrny wężyk, a rajtuzy dwa amarantowe lampasy (mundury paradne oficerskie były biało-amarantowe). Wysokie na 22 cm czapki miały blachę naczelną z mosiądzu (oficerowie ze srebra) ze wschodzącym słońcem i złotą literą "N" na srebrnym tle oraz srebrne (oficerowie) lub białe (żołnierze) kordony. W wersji paradnej nad czapką powiewała 47 centymetrowa kita z czaplich, strusich lub kapłonich białych piór, a z boku doczepiona była kokarda "tricolore" ze srebrnym krzyżem kawalerskim. Oficerowie nosili granatowe, a żołnierze białe płaszcze. Szwoleżerowie byli uzbrojeni w szable, początkowo pruskie, kiepskiej jakości, a od marca 1809 we francuskie. Również pruskie karabinki i pistolety wymieniono stopniowo na francuskie mousquetonnes (karabinki jazdy). Lance o długości 2,08 m z biało-amarantowymi proporczykami otrzymali dopiero na przełomie 1809 i 1810 r, po bitwie pod Wagram, gdzie odebrali lance austriackim ułanom i dalej szarżowali z nimi. Wtedy też zmieniono nazwę oddziału na lansjerów (fr. 1er Régiment de Lanciers de la Garde Impériale). Hymnem pułkowym był "Marsz trębaczy": Witamy was, witamy was, Jeżeliście nasi kochajcie nas, kochajcie nas. Witamy was, witamy was, Jeżeliście wrogi szanujcie nas, szanujcie nas. Do zwycięstw przywykli wkraczamy do was, Obejścia wzglęgnego żądamy po was, A wy się nic złego, a wy się nic złego Nie bójcie od nas! Do zwycięstw przywykli wkraczamy do was, Polacy po świecie wojujemy was! My za Polskę naszą i za sławę naszą Wojujemy was! [7] Szwoleżer w letnim mundurze polowym, Bitwa pod Samosierrą, mal. Juliusz Kossak Szlak bojowy Hiszpania Pułk został partiami wysłany do Hiszpanii. W boju po raz pierwszy znalazł się 14 lipca 1808 r. pod Medina de Rio Seco (dwa szwadrony pod dowództwem Kozietulskiego). 30 listopada 1808 roku doszło do najsłynniejszej w historii szwoleżerów szarży, na przełęczy Somosierra. Brał w niej udział 3. szwadron dowodzony zastępczo przez Kozietulskiego. Szwadron był tego dnia odkomenderowany do bezpośredniej asysty przy cesarzu. Po załamaniu się francuskiego natarcia piechoty Napoleon wydał szwoleżerom rozkaz zdobycia wąwozu. Wąska droga wiodąca na szczyt (300 metrów różnicy poziomów na odcinku 2500 metrów) i ograniczona z obu stron metrowej wysokości murkiem kamiennym, a ponadto obsadzona topolami, uniemożliwiał atak plutonami, dlatego został on poprowadzony czwórkami w szyku kolumnowym. Po zdobyciu pierwszej baterii atakujący, nie zwalniając tempa szarży prowadzonej galopem, w ciągu ośmiu minut dotarli na szczyt przełęczy. Doprowadziło to w rezultacie do zdobycia wszystkich czterech baterii i otwarcia drogi przez wąwóz na Madryt dla całej armii. Rozkaz ataku był tak trudny do wykonania, że pojawiają się głosy historyków twierdzące, iż Napoleonowi chodziło jedynie o demonstrację, pozorowany atak odwracający uwagę, który Kozietulski źle zrozumiał. Zdobycie szczytu przełęczy siłami jednego szwadronu wzbudziło zdumienie i zachwyt. Na szczęście Napoleon potrafił wykorzystać efekt szaleńczego ataku Polaków, posyłając w ślad za nimi posiłki. Kilkunastu szwoleżerów, którzy dotarli na szczyt, nie byłoby w stanie utrzymać pozycji. Szarża przeszła do historii jako najefektowniejsze zwycięstwo polskiej kawalerii w czasie wojen napoleońskich i jednocześnie najtańsze zwycięstwo Napoleona. Stała się legendą i inspiracją dla twórczości literackiej i malarstwa. Na jej tle dochodziło i dochodzi nadal do sporów o wkład Polaków w zwycięstwa Napoleona, o zamiary cesarza w stosunku do Polski, a nawet o charakter interwencji francuskiej w Hiszpanii. Pułk pozostał w Hiszpanii do lutego 1809 r. W tym czasie brał udział w zdobyciu Madrytu, a następnie w walkach marszałka Soulta z Anglikami w Portugalii. Stu szwoleżerów pod dowództwem Tomasza Łubieńskiego eskortowało Napoleona podczas jego powrotu do Paryża. 1809-1811 W marcu 1809 roku pułk wszedł w skład armii przygotowywanej do wojny z Austrią. 22 maja szwoleżerowie bili się pod Essling. 6 lipca 1809 roku w bitwie pod Wagram szwoleżerowie popisali się znów szarżą, która umocniła ich legendę. W brawurowym ataku rozbili pułk ułanów księcia Schwarzenberga, czym zapobiegli odcięciu armii od mostów na Dunaju. W czasie szarży odebrali ułanom ich lance i już z tą bronią atakowali dalej. Należy zaznaczyć, że większość ułanów Schwarzenberga stanowili Polacy z Galicji. W związku z tym wydarzeniem Napoleon miał powiedzieć: Dać im te lance, jeśli tak dobrze umieją się nimi posługiwać[8]. Nastąpiła w związku z tym zmiana nazwy oddziału na szwoleżerów-lansjerów. Rok 1810 i 1811 to w historii pułku czas odpoczynku, służby dworskiej, odbierania nagród i uzupełnień strat osobowych. Tylko około 400 lansjerów walczyło w Hiszpanii nad Ebro pod dowództwem grosmajora Ch. Delaitre'a. Oddział szwoleżerów eskortował parę cesarską w podróży do Belgii, a samego Napoleona w jego inspekcji nadmorskich prowincji cesarstwa. Główną kwaterą pułku było Chantilly. Kozietulski otrzymał oficerską gwiazdę Legii Honorowej, przedstawiony został do polskiego orderu Virtuti Militari oraz otrzymał tytuł barona. Wincenty Krasiński został generałem brygady i hrabią. Wielu innych żołnierzy i oficerów otrzymało odznaczenia za męstwo i awanse. Rosja 20 lutego 1812 roku pułk otrzymał rozkaz wymarszu do Niemiec. 11 marca został skoncentrowany w Toruniu. 1 maja przekroczył (powiększony o sformowany w Poznaniu piąty szwadron) wschodnią granicę Księstwa Warszawskiego. 22 czerwca 1812 roku Napoleon wydał w Wiłkowyszkach odezwę o wybuchu II wojny polskiej, co oznaczało wojnę z Rosją. W pierwszym etapie wojny pułk przydzielony został do cesarskiej Kwatery Głównej, a jeden szwadron stanowił osobistą ochronę marszałka Davouta. Szwoleżerowie spełniali często funkcje policyjne. Bili się pod Wilnem, Mohylewem i Smoleńskiem. W bitwie pod Borodino stanowili rezerwę. Do Moskwy wkroczył z Napoleonem tylko szwadron służbowy (pozostałe kilka dni później). Eskorta pięćdziesięciu szwoleżerów-lansjerów wyprowadziła cesarza z płonącego Kremla. Wysokie morale i dyscyplina szwoleżerów ujawniły się podczas odwrotu Wielkiej Armii. Byli jedną z nielicznych jednostek, która zachowała zdolność bojową do końca. 25 października walczyli pod Borowskiem i Małojarosławcem z Kozakami. W tym też dniu służbowy szwadron uratował Napoleona pod Horodnią przed dostaniem się w ręce Kozaków. 17 listopada szwoleżerowie wzięli udział w bitwie pod Krasnem a 28 listopada walczyli nad Berezyną. 5 grudnia Napoleon opuścił wojsko udając się do Paryża. Towarzyszyła mu do Oszmiany 7. kompania szwoleżerów (nowo przybyłe uzupełnienie), jako osobista eskorta. Pułk eskortował cesarski skarbiec. Do Wilna dotarł 9 grudnia. W kampanii pułk poniósł ogromne straty. Pod koniec grudnia liczył tylko 374 ludzi. Koni praktycznie nie było. Jego liczebność była jednak i tak większa niż wszystkich pozostałych pułków konnych gwardii łącznie. Szwoleżerowie zyskali sobie wielkie uznanie wśród przeciwników. Kozacy, którzy w ostatniej fazie odwrotu byli prawdziwą zmorą resztek Wielkiej Armii, niejednokrotnie uciekali na sam widok patroli pułku[9]. 1813-1815 Walcząc w kampanii 1813 I Pułk Szwoleżerów - Lansjerów Gwardii przechodził jednocześnie reorganizację i dokonywał uzupełnień stanu liczbowego. Wiosną cztery szwadrony pułku (dowódcy : Wincenty Krasiński, Dominik Radziwiłł, Paweł Jerzmanowski, Dezydery Chłapowski) brały udział w bitwach pod Lützen, Budziszynem i Reichenbach (Dzierżoniów). 12 lipca, odtworzony, liczący siedem szwadronów pułk, wszedł w skład nowej Wielkiej Armii. Pułk podzielono na dwa regimenty. Sześć kompanii znalazło się w dywizji kawalerii Starej Gwardii generała Walthera. Osiem młodszych kompanii i kompania Tatarów włączone zostały do II dywizji lekkiej kawalerii gwardii generała Lefevre'a. Pierwszy regiment towarzyszył Napoleonowi. Pod Peterswalde rozbił pruski pułk huzarów lejbgwardii dowodzony przez syna generała Blüchera. W bitwie pod Lipskiem brały udział oba regimenty. Po bitwie zniechęcenie ogarnęło na pewien czas nawet elitarnych szwoleżerów. Zdarzył się bezprecedensowy w dziejach pułku wypadek. Około pięćdziesięciu żołnierzy zdezerterowało. Pod Hanau (30/31 października) kolejną wspaniałą szarżą dokonaną wraz z pozostałą kawalerią gwardii, szwoleżerowie otworzyli resztkom armii drogę powrotu do Francji. W kampanii obronnej Francji roku 1814 szwoleżerowie i eklererzy brali udział prawie we wszystkich bitwach. Walczyli pod Saint Dozier, Brienne, La Rohtiere, Champaubert, Montmirail, Vauchamps, Montereu, Troyes, Berry-au-Bac, Craonne, Laon, Reims, La Fere-Champenoise, Arcis-sur-Aube i Vitry. Brali udział w obronie Paryża. Do końca pozostali wierni Napoleonowi. Po zdradzie marszałka Marmonta osłaniającego Fontainebleau, Kozietulski poprowadził oba polskie pułki gwardii do Fontainebleau. Tu po raz ostatni Napoleon przeprowadził przegląd swoich polskich gwardyjskich oddziałów. Po jego abdykacji zwycięzcy wyłączyli szwoleżerów z francuskiej armii. Szwoleżerowie wrócili do ponownie zajętego przez zaborców kraju, wchodząc do nowo powstałej armii Królestwa Polskiego. Szwadron ochotników pod dowództwem majora Pawła Jerzmanowskiego towarzyszył Napoleonowi na Elbę (Szwadron Elby). Podczas "marszu na Paryż" szwadron znajdował się w awangardzie oddziału Napoleona. W okresie "stu dni", liczący 225 osób polski oddział, włączony był do dywizji czerwonych lansjerów generała Colberta i zachował polskie mundury (w dekrecie pozbawiającym cudzoziemców możliwości służby w gwardii, Napoleon zrobił wyjątek dla Szwadronu Elby). Pomimo odezwy wielkiego księcia Konstantego wzywającej Jerzmanowskiego do odprowadzenia, pod groźbą surowych kar, szwadronu do kraju, szwoleżerowie walczyli pod Ligny i Waterloo. Po przegranej, Szwadron Elby wycofał się wraz z marszałkiem Davoutem za Loarę. 1 października 1815 roku żołnierzy szwadronu zwolniono ze służby francuskiej. Wagram. Tomasz Łubieński wśród ułanów austriackich, (Tomasz Łubieński na białym koniu), mal. Juliusz Kossak Lista żołnierzy pułku Materiały archiwalne dotyczący żołnierzy I Pułku znajdują się w księgach rodowodowych zwanych Registre-Matricule. Pierwsza z nich, rozpoczęta 14 kwietnia 1807 roku w Warszawie, obejmuje szwoleżerów o numerach ewidencyjnych od 1 do 1800. Sięga ona po 27 lutego 1812 roku. Druga księga, prowadzona według tego samego wzoru, została również sporządzona 27 lutego 1812 r. Obejmuje ona szwoleżerów-lansjerów zarejestrowanych pod numerami 1801 - 3508. Ostatni szwoleżer dopisany został 25 lutego 1814 roku. W rejestrze odnotowano nie tylko wstępujących bezpośrednio do I Pułku, ale także żołnierzy 3 Pułku Litewskiego Szwoleżerów i szwadronu litewskich Tatarów, którzy zostali włączeni do I Pułku. Księga trzecia dotyczy 3 Pułku Eklererów. Otwarto ją 1 stycznia, a zamknięto 21 marca 1814. Obejmuje ona numery od 1 do 934. Wreszcie czwarta księga odnosi się do pułku szwoleżerów-lansjerów gwardii odtworzonego w 1815 roku, a rozwiązanego po paru miesiącach, po upadku Napoleona. Znajdują się tu nazwiska około 200 Polaków, zarówno ze Szwadronu Elby, jak też ostatnich ochotników. Łącznie wszystkie księgi obejmują nazwiska 4800 Polaków i Francuzów[10]. Koniec istnienia i tradycja Ostatnim akcentem istnienia I Pułku był następujący list:

Sklep: Numizmatyczny.pl

Między niebem a piekłem - Grzegorz Polaczek - 2854925337

21,12 zł

Między niebem a piekłem - Grzegorz Polaczek

Książki & Multimedia > Książki

Opis - "Między niebem a piekłem" to porywająca opowieść o dwóch banitach zesłanych na Ziemię: diable Seth'ie i aniele Bartłomieju. Przypadkowe spotkanie powoduje, iż ze względu na obopólne korzyści, postanawiają zamieszkać razem. Książka opowiada o wspólnych wysiłkach, które mają doprowadzić ich z powrotem do domu, gdzie nie będą musieli mierzyć się z codziennymi problemami życia na Ziemi. Nazwa - Między niebem a piekłem Autor - Grzegorz Polaczek Oprawa - Miękka Wydawca - Novae Res Kod ISBN - 9788377222300 Kod EAN - 9788377222300 Rok wydania - 2011 Język - polski Format - 12.0x19.5cm Ilość stron - 236 Podatek VAT - 5%

Sklep: InBook.pl

Las campa - 2878620127

203,50 zł

Las campa Desperta Ferro Ediciones

Książki / Literatura obcojęzyczna

No hay más que acercarse Las campa

Sklep: Libristo.pl

Sąd ostateczny - Anna Klejzerowicz - 2836982440

24,13 zł

Sąd ostateczny - Anna Klejzerowicz

Książki & Multimedia > Książki

Opis - Charyzmatyczny, obdarzony nieprzeciętną intuicją dziennikarz w pojedynku z naśladowcą Hansa Memlinga. Emil Żądło, który zrezygnował z pracy w policji na rzecz dziennikarstwa, przeżywa kryzys. Kryzys wieloraki: związany z pracą, z brakiem natchnienia na nowy artykuł, z finansami, z uczuciami, z życiem w ogóle... Za ostatnie pieniądze kupuje alkohol i papierosy, nie ma siły wstać z łóżka i wziąć się w garść, a na dodatek jego była żona utrudnia mu kontakty z synem i męczy o zaległe alimenty. Wszystko się zmienia, gdy któregoś razu w nocnym pubie spotyka córkę swojej starej sąsiadki, Dorotę. Młoda kobieta i jej narzeczony tej samej nocy zostają brutalnie zamordowani w niejasnych okolicznościach. Zaintrygowany Emil postanawia pomóc policji w śledztwie. "Emil Żądło to świetnie skonstruowana postać, która od pierwszej chwili wzbudziła moją sympatię." Agnieszka Lingas-Łoniewska, autorka m. in. trylogii Zakręty losu, Szóstego, Łatwopalnych i Brudnego świata Nazwa - Sąd ostateczny Autor - Anna Klejzerowicz Oprawa - Miękka Wydawca - Replika Kod ISBN - 9788376742878 Kod EAN - 9788376742878 Wydanie - 1 Rok wydania - 2014 Język - polski Format - 13.0x20.0cm Ilość stron - 316 Podatek VAT - 5% Premiera - 2014-05-06

Sklep: InBook.pl

Biblioteczka przedszkolaka. Wiersze dla chłopców - Praca zbiorowa - 2836955726

10,11 zł

Biblioteczka przedszkolaka. Wiersze dla chłopców - Praca zbiorowa

Książki & Multimedia > Książki

Opis - Wspólne głośne czytanie buduje szczególną więź emocjonalną między rodzicami a dziećmi oraz rozbudza w najmłodszych ciekawość świata. Nazwa - Biblioteczka przedszkolaka. Wiersze dla chłopców Autor - Praca zbiorowa Oprawa - Twarda Wydawca - Olesiejuk Kod ISBN - 9788327429148 Kod EAN - 9788327429148 Rok wydania - 2015 Język - polski Seria wydawnicza - Biblioteczka przedszkolaka Format - 19.0x23.0cm Ilość stron - 24 Podatek VAT - 5% Premiera - 2015-04-24

Sklep: InBook.pl

Torebki i morderstwo - Dorothy Howell - 2836982797

31,54 zł

Torebki i morderstwo - Dorothy Howell

Książki & Multimedia > Książki

Opis - NOWA SERIA WSPÓŁCZESNYCH POWIEŚCI OBYCZAJOWO-KRYMINALNYCH, KTÓRYCH AKCJA ROZGRYWA SIĘ W USA, A ICH WSPÓLNYM MOTYWEM SĄ DAMSKIE MARKOWE TOREBKI. Kryminał, jakiego jeszcze w Polsce nie było! Żywa, dowcipna, dynamiczna akcja, pełna nieoczekiwanych i zaskakujących zwrotów. Powieść barwniejsza niż hollywoodzki film - czyta się doskonale! Jeśli spodobała Ci się książka Diabeł ubiera się u Prady, musisz przeczytać serię o Haley Randolph. Torebki i morderstwo to dowcipna i inteligentna powieść dziejąca się w Los Angeles, Mieście Aniołów, z rozlicznymi centrami handlowymi, butikami i straganami gdzie sprzedaje się damskie torebki. Pasją życiową bohaterki, Haley Randolph, są właśnie torebki. Ale wyłącznie MARKOWE, zaprojektowane przez stylistów z najwyższej półki... I ta namiętność sprowadzi na bohaterkę mnóstwo kłopotów, wśród których najmniejszymi będą oskarżenia o morderstwo i defraudację... Aby mieć środki na życie - i na swoja życiową pasję - Haley musi pracować na dwóch posadach. Ta główna, prestiżowa, to praca w renomowanej firmie prawniczej Pike&Warner, której centrum decyzyjne mieści się na tajemniczym, i dla urzędniczego proletariatu firmy niedostępnym, Szesnastym Piętrze. Druga posada to praca ekspedientki-kasjerki-sprzątaczki-magazynierki (zależnie od kaprysu kierownictwa...) w wielkim domu towarowym Holt`s, w którym sprzedaje się "ohydne ciuchy", "koszmarne buty" i "beznadziejne torebki"... To właśnie tam, w magazynie damskiej bielizny, znajduje zwłoki Richarda, wyjątkowo niesympatycznego faceta, którego ktoś zatłukł drążkiem wyłamanym ze stojaka na ubrania... Niebawem ona sama staje się główną podejrzaną. Haley sama musi oczyścić się z zarzutów i podejmuje prywatne śledztwo. Kończy się ono nieoczekiwanym rezultatem... Nazwa - Torebki i morderstwo Autor - Dorothy Howell Oprawa - Twarda Wydawca - Bellona Kod ISBN - 9788311132061 Kod EAN - 9788311132061 Rok wydania - 2014 Format - 13x20 Ilość stron - 382 Podatek VAT - 5% Premiera - 2014-09-30

Sklep: InBook.pl

Rerinas de Espa - 2877296968

125,71 zł

Rerinas de Espa ESFERA DE LOS LIBROS

Książki / Literatura obcojęzyczna

Reinar nunca fue tarea fácil. Durante siglos, ser reina de Espa?a erauno de los más altos honores que una mujer podía llegar a alcanzar,pese a ello las vidas de estas soberanas nunca supusieron un camino de rosas. Vidas de amargura, infelicidad, sacrificio y privación,siempre condicionadas al servicio del país. Estas muj eres hanengranajes fundamentales de la historia de nuestro país, aunque estacontribución ha quedado casi siempre en la sombra. María José Rubio—,tras una ardua labor de investigación y recopilación dedocumentos—, arroja luz por primera vez sobre todas estassoberanas y princesas de la dinastía de los Borbones. Esta obra es unretrato completo de las mujeres que protagonizaron la historia de lamonarquía espa?ola —,reinas por derecho propio, consortes yprincesas de Asturias—, entre el siglo XVIII y la actualidad,desde María Luisa Gabriela de Saboya a Letizia Ortíz, algunas tandesconocidas como Isabel Cristina de Brunswick, Julia Bonaparte oMaría Antonia de Nápoles. Reinas con una fuerte personalidad comoIsabel de Farnesio, regentes que detentaron un gran poder como MaríaCristina de Nápoles y María Cristina de Austria.

Sklep: Libristo.pl

szukaj w Kangoo libristo historia de austria 11872388

Sklepy zlokalizowane w miastach: Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań, Gdańsk, Szczecin, Bydgoszcz, Lublin, Katowice

Szukaj w sklepach lub całym serwisie

1. Sklepy z libristo pl historia de austria 11872388

2. Szukaj na wszystkich stronach serwisu

t1=0.051, t2=0, t3=0, t4=0.017, t=0.051

Dla sprzedawców

copyright © 2005-2024 Sklepy24.pl  |  made by Internet Software House DOTCOM RIVER