Sowiecki najazd 1939. Sojusznik Hitlera napada polskie kresy - relacje świadków i uczestników Mireki

Książki / Nauki społeczne, humanistyczne, ekonomiczne / Historia. Archeologia

.

Sklep: Kumiko.pl

Sowiecki najazd 1939 - Czesław Grzelak

Książki & Multimedia > Książki

Opis - Doskonale pamiętam piękną, słoneczną niedzielę 17 września. Około godz. 10-11 od tzw. Górnej Wygnanki drogą jechały innego koloru czołgi, wojsko w dziwnych mundurach, woniało też nie po naszemu, na głowie hełmy z czerwoną gwiazdą, w rękach niemożebnie długie karabiny zakończone cienkim kanciastym bagnetem. Na ulicy Kolejowej przed apteką pokazała się nasza wojskowa terenówka z kierowcą i żołnierzem. Bagnetami ich w pierś i ruki w wierch! Terenówki nie potrafili uruchomić i dali ją na czołgowy hol. Czołg ruszył, a terenówka została bez urwanego przodu. [...] Od Starego Czortkowa napływało coraz więcej wojska. Muszę stwierdzić o bardzo brzydkim zachowaniu się szumowin żydowsko-ukraińskich. Razem z sowieckimi sołdatami rozbrajali polskich oficerów i żołnierzy, lżąc przy tym i obrażając. Pędząc ich jednocześnie gdzieś w stronę więzienia. Nad miastem ukazały się samoloty, okazało się, że to polskie i sowieckie. W powietrzu zaczęła się bitwa. Raz przycichała, to znów się wzmagała. Do polskich samolotów Sowieci strzelali z ziemi z czterolufowych sprzężonych karabinów maszynowych umieszczonych na ciężarówkach. [...] Patrzymy, polscy żołnierze i oficerowie otoczeni przez uzbrojonych sołdatów. Naszych część siedzi na ziemi, niektórzy kręcą się, spacerują, przygnębieni. Grupka sołdatów gra w piłkę nożną kopiąc polskie oficerskie czapki. [...] Do niewoli trafili nasi oficerowie, przygnali ich do gmachu sądu grodzkiego. Zebrano z półtora tysiąca. I pilnowano, że mysz by się nie prześlizgnęła. Ludzie tam podchodzili, usiłowali coś podać, rzadko komu to się udawało. Oj, wiało grozą. W parę dni później szli całą szerokością ulicy, eskortowani z bronią gotową do strzału, niczym zaprzałe bydło, popędzeni zostali na stację kolejową i dalej... W jednej z kolumn rozpoznałem naszych krakowskich oficerów. Nic tym biedakom nie można było podać, papierosów, owoców czy coś do jedzenia, bo sołdaty pędzili i straszyli użyciem broni. Na sam ten widok serce z bólu pękało. (fragmenty książki) Nazwa - Sowiecki najazd 1939 Autor - Czesław Grzelak Oprawa - Miękka Wydawca - Mireki Kod ISBN - 9788364452871 Kod EAN - 9788364452871 Rok wydania - 2017 Język - polski Format - 16.0x24.0cm Ilość stron - 492 Podatek VAT - 5%

Sklep: InBook.pl

Sowiecki najazd 1939 mireki

Historia. Archeologia >Historia krajów, narodów i miejsc

Doskonale pamiętam piękną, słoneczną niedzielę 17 września. Około godz. 10-11 od tzw. Górnej Wygnanki drogą jechały innego koloru czołgi, wojsko w dziwnych mundurach, woniało też nie po naszemu, na głowie hełmy z czerwoną gwiazdą, w rękach niemożebnie długie karabiny zakończone cienkim kanciastym bagnetem. Na ulicy Kolejowej przed apteką pokazała się nasza wojskowa terenówka z kierowcą i żołnierzem. Bagnetami ich w pierś i ruki w wierch! Terenówki nie potrafili uruchomić i dali ją na czołgowy hol. Czołg ruszył, a terenówka została bez urwanego przodu. [...]Od Starego Czortkowa napływało coraz więcej wojska. Muszę stwierdzić o bardzo brzydkim zachowaniu się szumowin żydowsko-ukraińskich. Razem z sowieckimi sołdatami rozbrajali polskich oficerów i żołnierzy, lżąc przy tym i obrażając. Pędząc ich jednocześnie gdzieś w stronę więzienia. Nad miastem ukazały się samoloty, okazało się, że to polskie i sowieckie. W powietrzu zaczęła się bitwa. Raz przycichała, to znów się wzmagała. Do polskich samolotów Sowieci strzelali z ziemi z czterolufowych sprzężonych karabinów maszynowych umieszczonych na ciężarówkach. [...]Patrzymy, polscy żołnierze i oficerowie otoczeni przez uzbrojonych sołdatów. Naszych część siedzi na ziemi, niektórzy kręcą się, spacerują, przygnębieni. Grupka sołdatów gra w piłkę nożną kopiąc polskie oficerskie czapki. [...]Do niewoli trafili nasi oficerowie, przygnali ich do gmachu sądu grodzkiego. Zebrano z półtora tysiąca. I pilnowano, że mysz by się nie prześlizgnęła. Ludzie tam podchodzili, usiłowali coś podać, rzadko komu to się udawało. Oj, wiało grozą.W parę dni później szli całą szerokością ulicy, eskortowani z bronią gotową do strzału, niczym zaprzałe bydło, popędzeni zostali na stację kolejową i dalej... W jednej z kolumn rozpoznałem naszych krakowskich oficerów. Nic tym biedakom nie można było podać, papierosów, owoców czy coś do jedzenia, bo sołdaty pędzili i straszyli użyciem broni. Na sam ten widok serce z bólu pękało.(fragmenty książki)...

Sklep: Prolibri.pl

Sowiecki najazd 1939 Mireki

II Wojna ŚwiatowaPamiętniki. Wspomnienia. DziennikiHistoria Związku RadzieckiegoHistoria Polski 1939-1945

Doskonale pamiętam piękną, słoneczną niedzielę 17 września. Około godz. 10-11 od tzw. Górnej Wygnanki drogą jechały innego koloru czołgi, wojsko w dziwnych mundurach, woniało też nie po naszemu, na głowie hełmy z czerwoną gwiazdą, w rękach niemożebnie długie karabiny zakończone cienkim kanciastym bagnetem. Na ulicy Kolejowej przed apteką pokazała się nasza wojskowa terenówka z kierowcą i żołnierzem. Bagnetami ich w pierś i ruki w wierch! Terenówki nie potrafili uruchomić i dali ją na czołgowy hol. Czołg ruszył, a terenówka została bez urwanego przodu. [...]Od Starego Czortkowa napływało coraz więcej wojska. Muszę stwierdzić o bardzo brzydkim zachowaniu się szumowin żydowsko-ukraińskich. Razem z sowieckimi sołdatami rozbrajali polskich oficerów i żołnierzy, lżąc przy tym i obrażając. Pędząc ich jednocześnie gdzieś w stronę więzienia. Nad miastem ukazały się samoloty, okazało się, że to polskie i sowieckie. W powietrzu zaczęła się bitwa. Raz przycichała, to znów się wzmagała. Do polskich samolotów Sowieci strzelali z ziemi z czterolufowych sprzężonych karabinów maszynowych umieszczonych na ciężarówkach. [...]Patrzymy, polscy żołnierze i oficerowie otoczeni przez uzbrojonych sołdatów. Naszych część siedzi na ziemi, niektórzy kręcą się, spacerują, przygnębieni. Grupka sołdatów gra w piłkę nożną kopiąc polskie oficerskie czapki. [...]Do niewoli trafili nasi oficerowie, przygnali ich do gmachu sądu grodzkiego. Zebrano z półtora tysiąca. I pilnowano, że mysz by się nie prześlizgnęła. Ludzie tam podchodzili, usiłowali coś podać, rzadko komu to się udawało. Oj, wiało grozą.W parę dni później szli całą szerokością ulicy, eskortowani z bronią gotową do strzału, niczym zaprzałe bydło, popędzeni zostali na stację kolejową i dalej... W jednej z kolumn rozpoznałem naszych krakowskich oficerów. Nic tym biedakom nie można było podać, papierosów, owoców czy coś do jedzenia, bo sołdaty pędzili i straszyli użyciem broni. Na sam ten widok serce z bólu pękało.(fragmenty książki)

Sklep: Booknet.net.pl

Sowiecki najazd 1939 Mireki

II Wojna ŚwiatowaPamiętniki. Wspomnienia. DziennikiHistoria Związku RadzieckiegoHistoria Polski 1939-1945

Doskonale pamiętam piękną, słoneczną niedzielę 17 września. Około godz. 10-11 od tzw. Górnej Wygnanki drogą jechały innego koloru czołgi, wojsko w dziwnych mundurach, woniało też nie po naszemu, na głowie hełmy z czerwoną gwiazdą, w rękach niemożebnie długie karabiny zakończone cienkim kanciastym bagnetem. Na ulicy Kolejowej przed apteką pokazała się nasza wojskowa terenówka z kierowcą i żołnierzem. Bagnetami ich w pierś i ruki w wierch! Terenówki nie potrafili uruchomić i dali ją na czołgowy hol. Czołg ruszył, a terenówka została bez urwanego przodu. [...]Od Starego Czortkowa napływało coraz więcej wojska. Muszę stwierdzić o bardzo brzydkim zachowaniu się szumowin żydowsko-ukraińskich. Razem z sowieckimi sołdatami rozbrajali polskich oficerów i żołnierzy, lżąc przy tym i obrażając. Pędząc ich jednocześnie gdzieś w stronę więzienia. Nad miastem ukazały się samoloty, okazało się, że to polskie i sowieckie. W powietrzu zaczęła się bitwa. Raz przycichała, to znów się wzmagała. Do polskich samolotów Sowieci strzelali z ziemi z czterolufowych sprzężonych karabinów maszynowych umieszczonych na ciężarówkach. [...]Patrzymy, polscy żołnierze i oficerowie otoczeni przez uzbrojonych sołdatów. Naszych część siedzi na ziemi, niektórzy kręcą się, spacerują, przygnębieni. Grupka sołdatów gra w piłkę nożną kopiąc polskie oficerskie czapki. [...]Do niewoli trafili nasi oficerowie, przygnali ich do gmachu sądu grodzkiego. Zebrano z półtora tysiąca. I pilnowano, że mysz by się nie prześlizgnęła. Ludzie tam podchodzili, usiłowali coś podać, rzadko komu to się udawało. Oj, wiało grozą.W parę dni później szli całą szerokością ulicy, eskortowani z bronią gotową do strzału, niczym zaprzałe bydło, popędzeni zostali na stację kolejową i dalej... W jednej z kolumn rozpoznałem naszych krakowskich oficerów. Nic tym biedakom nie można było podać, papierosów, owoców czy coś do jedzenia, bo sołdaty pędzili i straszyli użyciem broni. Na sam ten widok serce z bólu pękało.(fragmenty książki)

Sklep: Booknet.net.pl

Sowiecki najazd 1939

Książki

Sklep: KrainaKsiazek.pl

Sowiecki najazd 1939 Mireki

Książki > Historia

Doskonale pamiętam piękną, słoneczną niedzielę 17 września.Około godz. 10-11 od tzw. Górnej Wygnanki drogą jechały innego koloru czołgi, wojsko w dziwnych mundurach, woniało też nie po naszemu, na głowie hełmy z czerwoną gwiazdą, w rękach niemożebnie długie karabiny zakończone cienkim kanciastym bagnetem. Na ulicy Kolejowej przed apteką pokazała się nasza wojskowa terenówka z kierowcą i żołnierzem. Bagnetami ich w pierś i ruki w wierch!Terenówki nie potrafili uruchomić i dali ją na czołgowy hol. Czołg ruszył, a terenówka została bez urwanego przodu. [...](fragmenty książki)

Sklep: Rema.com.pl

Sowiecki najazd 1939 MIREKI

Nauka / Historia

Doskonale pamiętam piękną, słoneczną niedzielę 17 września. Około godz. 10-11 od tzw. Górnej Wygnanki drogą jechały innego koloru czołgi, wojsko w dziwnych mundurach, woniało też nie po naszemu, na głowie hełmy z czerwoną gwiazdą, w rękach niemożebnie długie karabiny zakończone cienkim kanciastym bagnetem. Na ulicy Kolejowej przed apteką pokazała się nasza wojskowa terenówka z kierowcą i żołnierzem. Bagnetami ich w pierś i ruki w wierch! Terenówki nie potrafili uruchomić i dali ją na czołgowy hol. Czołg ruszył, a terenówka została bez urwanego przodu. [...] Od Starego Czortkowa napływało coraz więcej wojska. Muszę stwierdzić o bardzo brzydkim zachowaniu się szumowin żydowsko-ukraińskich. Razem z sowieckimi sołdatami rozbrajali polskich oficerów i żołnierzy, lżąc przy tym i obrażając. Pędząc ich jednocześnie gdzieś w stronę więzienia. Nad miastem ukazały się samoloty, okazało się, że to polskie i sowieckie. W powietrzu zaczęła się bitwa. Raz przycichała, to znów się wzmagała. Do polskich samolotów Sowieci strzelali z ziemi z czterolufowych sprzężonych karabinów maszynowych umieszczonych na ciężarówkach. [...] Patrzymy, polscy żołnierze i oficerowie otoczeni przez uzbrojonych sołdatów. Naszych część siedzi na ziemi, niektórzy kręcą się, spacerują, przygnębieni. Grupka sołdatów gra w piłkę nożną kopiąc polskie oficerskie czapki. [...] Do niewoli trafili nasi oficerowie, przygnali ich do gmachu sądu grodzkiego. Zebrano z półtora tysiąca. I pilnowano, że mysz by się nie prześlizgnęła. Ludzie tam podchodzili, usiłowali coś podać, rzadko komu to się udawało. Oj, wiało grozą. W parę dni później szli całą szerokością ulicy, eskortowani z bronią gotową do strzału, niczym zaprzałe bydło, popędzeni zostali na stację kolejową i dalej... W jednej z kolumn rozpoznałem naszych krakowskich oficerów. Nic tym biedakom nie można było podać, papierosów, owoców czy coś do jedzenia, bo sołdaty pędzili i straszyli użyciem broni. Na sam ten widok serce z bólu pękało. (fragmenty książki)

Sklep: Literacka.pl

Sowiecki najazd 1939 MIREKI

Nauka / Historia

Doskonale pamiętam piękną, słoneczną niedzielę 17 września. Około godz. 10-11 od tzw. Górnej Wygnanki drogą jechały innego koloru czołgi, wojsko w dziwnych mundurach, woniało też nie po naszemu, na głowie hełmy z czerwoną gwiazdą, w rękach niemożebnie długie karabiny zakończone cienkim kanciastym bagnetem. Na ulicy Kolejowej przed apteką pokazała się nasza wojskowa terenówka z kierowcą i żołnierzem. Bagnetami ich w pierś i ruki w wierch! Terenówki nie potrafili uruchomić i dali ją na czołgowy hol. Czołg ruszył, a terenówka została bez urwanego przodu. [...] Od Starego Czortkowa napływało coraz więcej wojska. Muszę stwierdzić o bardzo brzydkim zachowaniu się szumowin żydowsko-ukraińskich. Razem z sowieckimi sołdatami rozbrajali polskich oficerów i żołnierzy, lżąc przy tym i obrażając. Pędząc ich jednocześnie gdzieś w stronę więzienia. Nad miastem ukazały się samoloty, okazało się, że to polskie i sowieckie. W powietrzu zaczęła się bitwa. Raz przycichała, to znów się wzmagała. Do polskich samolotów Sowieci strzelali z ziemi z czterolufowych sprzężonych karabinów maszynowych umieszczonych na ciężarówkach. [...] Patrzymy, polscy żołnierze i oficerowie otoczeni przez uzbrojonych sołdatów. Naszych część siedzi na ziemi, niektórzy kręcą się, spacerują, przygnębieni. Grupka sołdatów gra w piłkę nożną kopiąc polskie oficerskie czapki. [...] Do niewoli trafili nasi oficerowie, przygnali ich do gmachu sądu grodzkiego. Zebrano z półtora tysiąca. I pilnowano, że mysz by się nie prześlizgnęła. Ludzie tam podchodzili, usiłowali coś podać, rzadko komu to się udawało. Oj, wiało grozą. W parę dni później szli całą szerokością ulicy, eskortowani z bronią gotową do strzału, niczym zaprzałe bydło, popędzeni zostali na stację kolejową i dalej... W jednej z kolumn rozpoznałem naszych krakowskich oficerów. Nic tym biedakom nie można było podać, papierosów, owoców czy coś do jedzenia, bo sołdaty pędzili i straszyli użyciem broni. Na sam ten widok serce z bólu pękało. (fragmenty książki)

Sklep: Literacka.pl

CZERWONY NAJAZD PRAWDA O WRZEŚNIU 1939 ROKU D KALIŃSKI WYDAWCA

Książki i Czasopisma > Książki naukowe i popularnonaukowe > Historia, archeologia > Historia Polski

CZERWONY NAJAZD PRAWDA O WRZEŚNIU 1939 ROKU D KALIŃSKI Prawda o tym, jak Sowieci wbili nam nóż w plecy we wrześniu 1939 roku Horror zbrodni, ludobójstwo na polskim narodzie i komunistyczne zdziczenie Twierdzili, że to nie inwazja, tylko wyzwolenie od polskich kułaków i imperialistów.

Sklep: ksiazkitanie.pl

Sowiecki sojusznik Hitlera 1939 Mireki

Historia

Sowiecki najazd 17 września w relacjach i wspomnieniach obrońców, mieszkańców i świadków tamtych wydarzeń Kilkugodzinna obrona Wilna, trzydniowa Grodna, potem walki pod Kodziowcami i w Puszczy Augustowskiej. Gen. Kleeberg zanim doszedł do Kocka, walczył z Sowietami, oddziały KOP gen. Wilhelma Orlika-Rckemanna stoczyły bitwy pod Szackiem i Wytycznem. Żołnierze sowieccy, głównie oficerowie NKWD, nie liczyli się z nikim i z niczym, rozstrzeliwali właścicieli majątków, bogatszych chłopów, księży i innych wrogów ludu. Pod Sopoćkiniami zamordowali gen. Józefa Olszynę-Wilczyńskiego i jego adiutanta kpt. Mieczysława Strzemeskiego, zabijali harcerzy z Grodna. 17 września 1939 roku był dniem, w którym niepodległość Polski została przekreślona, tego dnia ideologia komunistycznej Rosji sowieckiej wsparła ideologię nazistowskich Niemiec, defilując wspólnie 22 września w Brześciu nad Bugiem agresorzy manifestowali swój sojusz. Okruchy wspomnień żołnierzy i mieszkańców polskich Kresów z sowieckiej napaści oddają nastrój i atmosferę tamtych dni.

Sklep: ksiegarnia-marki.pl

Dariusz Kaliński Czerwony najazd

Kultura i rozrywka > Książki i Komiksy > Historia, archeologia > Historia Polski

Czerwony najazd AUTOR Dariusz Kaliński OPIS: Książka w bardzo dobrym stanie - NOWACzerwony najazd Dariusza Kalińskiego opisuje, jak Rosjanie wbili nam nóż w plecy we wrześniu 1939 rokuHorror zbrodni, ludobójstwo na polskim narodzie i komunistyczne zdziczenie - tym dla mieszkańców II Rzeczypospolitej okazał się Czerwony najazd.Twierdzili, że to nie inwazja, tylko wyzwolenie od polskich kułaków i imperialistów.

Sklep: otoksiazka24.pl

SŁOWNIK HISTORII POLSKI 1939-1948 Księgarnia Akademicka

Literatura popularnonaukowa>Słowniki i encyklopedie

Od redakcji Na słowniki obrazujące dzieje regionów czy krajów zazwyczaj składają się setki krótkicj haseł zawierających tylko najbardziej istotne informacje na dany temat. Natomiast niniejszy Słownik mieści w sobie stosunkowo niewielką liczbę odpowiednio wyselekcjonowanych i bogatych w treść haseł. Z tego też powodu tę publikację można widzieć jako kolejną wersję historii Polski lat 1939-1948 ujętą w kilkudziesięciu rozdziałach. [...] Zawarte w Słowniku hasła odnoszące się do historii politycznej Polski 1939-1948 są zapisem aktualnego stanu wiedzy historycznej w odniesieniu do tego okresu. Mają one charakter autorski i zostały pracowane w oparciu o własne studia źródłowe i przy uwzględnieniu najnowszego stanu badań. Są popularne w formie, przeznaczone "do czytania", czym różnią się od typowej, bardzo zwięzłej stylistyki encyklopedycznej, rezprezentują równocześnie, jak sądzimy, wysoki poziom merytoryczny. Redakcja respektując indywidualne podejście do opracowywanych przez poszczególnych autorów haseł, (co uwidoczniło się w zróżnicowaniu ich objętości, ilości zawartch szczegółów) czuwała jedynie nad ich poziomem naukowym i ogólną realizacją zamierzonej koncepcji. Ta zaś wymaga kilku zdań komentarza. Ramy czasowe Słownika wyznaczone datami 1939 i 1948 obejmują pewien wyraźnie wyodrębniony w dziejach Polski okres zmagań o zachowanie niepodległości i suwerenności Rzeczypospolitej.Oczywiście cezury te mają, jak zwykle w historii. charakter do pewnego stopnia umowny. Wydarzenia rozgrywające się w tym okresie miały wszak swe wcześniejsze przyczyny i późniejsze następstwa, a biografie ludzi odgrywających wówczas ważną rolę posiadały również swój początek oraz dalszy ciąg wykraczający niekiedy poza te ramy czasowe. Nie sposób było zatem w historycznej narracji tego nie uwzględnić, stosując kryteria chronologiczne w sposób całkowicie sztywny. Hasła zawarte w Słowniku podzielone są na trzy grupy, traktujące o ludziach, wydarzeniach i organizacjach (isntytucjach). Wszystkie one składają się łącznie na pewną całość, pozwalającą na śledzenie historii naszego kraju w latach 1939-1948, poczynając od najazdu niemieckiego i sowieckiego, przez organizowanie oporu i tworzenie struktur podziemnych w okupowanej Polsce, ich funkcjonowanie aż po Burzę, Powstanie Warszawskie i finał na ławie oskarżonych w procesie moskiewskim.[...] [...]Czytelnik posiadający choćby tylko bardzo ogólną orientację w historii może uzyskać wiele poważnych, usystematyzowanych i co warte podkreślenia nowych informacji. Czytelnikiem tym, o którym myśleliśmy przygotpwując niniejsze wydawnictwo, są w pierwszym rzędzie uczniowie, którym może ono służyć w przygotowaniu do zajęć z historii najnowszej oraz kandydaci na studia, gdzie wymagana jest historia jako przedmiot egzaminacyjny. Jako istotna pomoc może dobrze służyć także nauczycielom i studentom. Korzystać z niego mogą także wszyscy inni Czytelnicy interesujący się historią lat 1939-1948, a jest ich w Polsce wielu, pragnący pogłębienia czy unowocześnienia swej wiedzy. Do nich wszystkich adresujemy niniejszą pracę licząc na życzliwe przyjęcie.

Sklep: Planetaksiazki.pl

Droga do rozbioru Polski 1918-1939 KSIĄŻKA I WIEDZA

Polityka międzynarodowa. DyplomatykaHistoria. ArcheologiaWydawnictwa naukowe i popularno-naukoweHistoria Polski 1918-1939

Układ między Niemcami a Rosją zawarty 23 sierpnia 1939 roku, zwany od nazwisk ministrów, którzy złożyli pod nim swoje podpisy, paktem Ribbentropa i Mołotowa, poprzedził najazd na Polskę i podział jej terytorium między Trzecią Rzeszę i Związek Sowiecki we wrześniu 1939 roku.Autorzy przedstawiają stan wiedzy naukowej na temat paktu Ribbentropa i Mołotowa, opartej na autentycznych źródłach, nie zamieszczając w niej jednocześnie autorskich domysłów i fantazjowania. Opisane prze Grunberga i Serczyka wydarzenia są same przez się wystarczająco sensacyjne i nie wymagają dodatkowego ubarwiania.

Sklep: Booknet.net.pl

Między niebem a piekłem - Grzegorz Polaczek

Książki & Multimedia > Książki

Opis - "Między niebem a piekłem" to porywająca opowieść o dwóch banitach zesłanych na Ziemię: diable Seth'ie i aniele Bartłomieju. Przypadkowe spotkanie powoduje, iż ze względu na obopólne korzyści, postanawiają zamieszkać razem. Książka opowiada o wspólnych wysiłkach, które mają doprowadzić ich z powrotem do domu, gdzie nie będą musieli mierzyć się z codziennymi problemami życia na Ziemi. Nazwa - Między niebem a piekłem Autor - Grzegorz Polaczek Oprawa - Miękka Wydawca - Novae Res Kod ISBN - 9788377222300 Kod EAN - 9788377222300 Rok wydania - 2011 Język - polski Format - 12.0x19.5cm Ilość stron - 236 Podatek VAT - 5%

Sklep: InBook.pl